Wszystkie moje ostatnie działania są nastawione na zysk - a to skutecznie blokuje wszelką lotną myśl twórczą - myśli uciekają wciąż do bieżących problemów - nieustępliwych - natrętnych - ale tak właśnie jest z zaległymi sprawami - wracają w chwilach najmniej dla nas odpowiednich...
Dzisiaj tekst Getsemani - w związku z Tygodniem z Miłością - spina się tekst ten dość dobrze - to Miłość Absolutna - taka bez żadnych ALE czy MOŻE itd. - praktycznie dla nas - śmiertelnych - jakby nieosiągalna!
Znów wygłupiłem się sam przed sobą i dałem wciągnąć w myślenie o polityce, ale boli mnie jakość tej polityki, jakość ludzi w niej funkcjonujących, jakość języka publicznego w Polsce...
I kilka fotek z moim nowym hasłem i zarazem nazwą zrzutki.
Jestem dziwnie zmęczony - a przecież nie jest późno - i warto by jeszcze popisać!
Niełatwe jest Życie Pisarza - zwłaszcza Pisarza Nieznanego!
Do Jutra albo dalej!...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz