24 listopada 2019

Kazanie w moich nizin...

PIJANY czy SZALONY!?…
Poniższy tekst znajduje się też na mojej stronie na fb. 
Tu tylko jeszcze to, że nadal przed podróżą - ale już jest tak, że godziny odliczam...

Gdy apostołowie po zmartwychwstaniu Pana zaczęli mówić językami – mówiono, że się upili – inni mówili nawet, że całkiem oszaleli – i ja też jak pijany albo szalony mówię – inaczej nie mogę – to cząstka mojej Prawdy!...
….… to nasze krótkie tu Życie nie jest obiadem w knajpie i nie możemy zamówić dania o nazwie Prawda – nie podadzą nam tutaj Prawdy na talerzu – mogą podać nam tylko dla siebie wygodną prawdę – nie Prawdę, której szukacie i której jesteście warci!… ‑ chętnie podadzą nam listę grzechów do unikania – powiedzą, co robić, żeby być zbawionym już dziś– każą sobie zapłacić – i pobłogosławią…

Siostrzyczki! – Braciszkowie! – nie będę przecież powtarzał tych coniedzielnych kazaniowych „braci i sióstr” jak papuga – dlatego do Siostrzyczek i Braciszków w Duchu kieruję mowę – niekoniecznie świętą… ‑ ale kto jest święty albo się ma za takiego – kazań mu żadnych nie trzeba – niech sobie zrobi wolne – niech sobie wolne zrobią ci, co wzięli się za to tylko z obowiązku albo, że tak trzeba! – bo wiara prawdziwa – to nie obowiązek – to nie konkretna liczba powtórzonych formułek – to nie leżenie krzyżem z udręczonym licem – ani inne show, jakich dzisiaj bez liku…
Siostrzyczki i Braciszkowie! – wiary prawdziwej nikt jeszcze nie zdefiniował – i nikt nie zdefiniuje – nie ma konkretnych wzorców – bo każde z Was w sobie nosi niepowtarzalną drogę, którą przebyć musi – każde z Was na swój sposób musi w sobie odnaleźć to, co pozwoli mu krzyknąć – Wierzę! – w zaciszu serca – i wcale nie musi odbywać się to na klęczkach – niekoniecznie w kościele – cerkwi – bóżnicy – sali… ‑ to się odbywa wszędzie, gdzie Wasza czysta myśl – Wasza czysta intencja – Wasze czyste „Wierzę!” zaistniało w Was – tam – w Was – to się dzieje…
Nie poddawajcie się! – gdy mówią Wam, że Chrystus założył chrześcijaństwo – albo nie wiedzą, co mówią, albo Was oszukują – Chrystus tylko posłużył innym za narzędzie, by mogli stworzyć kolejną światową religię – Chrystus ni słowem nie wspomniał, że tworzy nową religię – że stworzyć trzeba religię, co w pień wytnie innowierców – że stworzyć trzeba religię, która ukamienowanie zastąpi stosami – klątwą – anatemą…
My tak naprawdę nie wiemy, co mówił Chrystus, gdy gościł pomiędzy śmiertelnikami… – pierwotnych chrześcijan szybko nazwano heretykami – usunęli się cicho w swoje qumrańskie ustronie i tam żyli, jak wcześniej miał żyć Mistrz z Nazaretu… ‑ chrześcijaństwo tymczasem wchodziło na salony – i do dziś na salonach bryluje chrześcijaństwo… ‑ salony z wiarą żywą mają tyle wspólnego, co ja ze świętością albo światowym bogactwem!...
Jeśli ktoś chce poważnie rozmawiać o religii – ale tej prawdziwej – nie okutej kultem – nie w kajdanach kultu – nakazu – zakazu… – tylko prawdziwej religii – nieustannie żywej – stającej się nieustannie z każdym Waszym oddechem – musi przejść przemianę, jak Jezus w Chrystusa w Jordanie – przejść przez duchowy chrzest tylko w swoim Jordanie – nie chrzest na rękach rodziców czy rodziców chrzestnych – ale chrzest w sercu swoim – w swojej duszy – umyśle… ‑ trzeba odrzucić wszystko, co po ludzku wiemy – całą ludzką wiedzę trzeba odrzucić precz – inaczej nam się nie uda przebić do samych siebie – nie uda nam się wejść do naszego Jordanu…
Albo jak pod Damaszkiem – Siostrzyczki i Braciszkowie! – być oślepionym jak Szaweł, żeby przejrzeć na oczy! – trzeba oślepnąć dla blichtru, neonów, reguł świata, żeby zobaczyć siebie nagiego – jak na początku – jak wtedy, gdy pierwszy haust powietrza zaczerpnęliśmy – a czego nie pamiętamy – co nam odebrano – i w takim sobie czystym – bez myśli, pragnień i dążeń – powiedzieć w duchu „Wierzę!” – wtedy to ma sens!...
My tak naprawdę – Siostrzyczki i Braciszkowie! – nie wiemy, jak Chrystus wyglądał – nie wiemy, co Chrystus mówił – wizerunki Chrystusa i słowa Chrystusa to tylko ludzki domysł – jakaś ludzka przeróbka – sztuka – naśladownictwo… – z pism apokryficznych wynika, że gdy Piotr i brat jego – Andrzej spotykają Chrystusa – rozmawiają potem, jak go każdy z nich widział – Piotr widział poważnego mężczyznę – Andrzej – młodzieńca – młokosa – nawet się lekko sprzeczają – kto widział Chrystusa naprawdę – kto widział go prawdziwego… ‑ tego nie ma w Ewangeliach – to Mereżkowski wykopał w manuskryptach nieznanych – niewygodnych dla „prawdy” sprzedawanej masom… ‑ wiernemu ludowi, któremu nie wolno pytać!...
(…)
Ci, którzy jeszcze tu są, muszą koniecznie wiedzieć – to nasze krótkie tu Życie nie jest obiadem w knajpie i nie możemy zamówić dania o nazwie Prawda – nie podadzą nam tutaj Prawdy na talerzu – mogą podać nam tylko dla siebie wygodną prawdy – nie Prawdę, której szukacie i której jesteście warci!… ‑ chętnie podadzą nam listę grzechów do unikania – powiedzą, co robić, żeby być zbawionym już dziś– każą sobie zapłacić – i pobłogosławią…
Gdy apostołowie po zmartwychwstaniu zaczęli mówić językami – mówiono, że się upili – inni mówili nawet, że całkiem oszaleli – i ja też jak pijany albo szalony mówię – inaczej nie mogę – to cząstka mojej Prawdy!...
A teraz? – taca na zrzutce bez żadnego przymusu – wedle słów, że wart jest robotnik zapłaty i tylko nie oczekujcie, że będzie – Bóg zapłać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...