To chyba Einstein powiedział: "Oto moja prawda. Teraz ty powiedz mi swoją". Dość znane jet również powiedzenie, że ilu ludzi, tyle prawd, tyle racji - coś w tym jest! - a raczej nie tyle "coś", co prawdą to jest, zwłaszcza jeśli zważymy, że każde z nas jest niepowtarzalnym we Wszechświecie indywiduum. Przyznacie, że to niesamowite - mieć świadomość, że w nieogarnionym przez rozum ludzki Wszechświecie nie ma kogoś drugiego takiego, jak my - owszem są podobieństwa, ale nie identyczność - tak w materii ciała, jak i głoszonych prawd...
To
nie w kij dmuchał czy coś tam w tym rodzaju – gdy człowiek wśród znajomych ma
KRÓLA i KRÓLOWĄ – do tego takich władców, że ziemscy się umywają, a na Fb np.,
daremnie takich szukać!
Zauważmy
łaskawie, że zgodnie z tradycją chrześcijańską, a potem katolicką, każdy
praktykujący chrześcijanin, wyłączając tych, co odrzucają kult Marii – Matki
Chrystusa – może się właśnie pochwalić takimi znajomościami – może śmiało
mówić, że wśród swoich znajomych KRÓLOWĄ NIEBA i ZIEMI oraz KRÓLA WSZECHŚWIATA.
To,
co dzisiaj tak śmiesznym wielu wydawać się może, jutro ogłoszą normą i wszyscy
będą klaskać – nieznane są nam koleje naszych kulawych osądów! Jak pokazuje historia
przeszłych pokoleń ludzkich– jakże przy tym krótka! – że częściej się mylimy,
niż trafiamy w dziesiątkę.
Dlatego
gdy ktoś z przekonaniem i dumą zarazem oznajmia – oznajmia wprost, odważnie,
bez owijania w bawełnę, że wśród swoich znajomych – wśród swoich przyjaciół ma
KRÓLA i KRÓLOWĄ, to nie jest powód do kpiny – to nie jest powód do drwiny,
szyderstwa czy ironii – to może być – co najwyżej – powód do „dobrej
zazdrości”, bo ten, co tak oznajmia, sięga dalej niż my!
Drwina,
kpina, szyderstwo, ironia itp., to tylko mechanizmy obronne małych ludzi,
którzy, nie wiedząc często, jak się np. zachować w sytuacjach obnażających ich
niewiedzę, ubóstwo duchowe czy brak horyzontów, chętnie się uciekają właśnie do
wyśmiania, obrażenia, wykpienia adwersarzy w dyskusji… dodają sobie w ten
sposób odwagi i pewności. Pewnie też ukrywają w ten sposób swoje lęki, jak to
już wcześniej wspomniałem w jednym z poprzednich wpisów.
PS
Tekst ten zawiera fragmenty, ale i jest swoistym uzupełnieniem tekstu ZA KULISAMI KPINY - SZYDERSTWA - DRWINY..., który opublikowałem dzisiaj na mojej stronie na Fb - jeśli komuś po drodze - zapraszam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz