17 maja 2019

Siostry i Bracia z Rosji... - Słowianie


Siostry i Bracia Rosjanie, Ukraińcy… Słowianie – wszyscy ziomale ze starej dobrej Słowiańskiej Rodziny – wszyscy ze Wschodniej Rodziny – narodzonej w legendzie o Lechu, Czechu i Rusie – braci, co wyruszyli, żeby podbić świat - i zrobili to razem - razem można wiele!

Moja dusza słowiańska - moje słowiańskie korzenie, mój słowiański język – moja legenda słowiańska – moje słowiańskie wierzenia, które musiały ustąpić miejsca chrześcijaństwu – moja słowiańska historia – ziemia zroszona krwią Słowian, nierzadko miedzy sobą tę krew przelewających – co z tego, że było źle?! – w każdej rodzinie tak bywa, że czasem jest na opak - nie tak jak byśmy tego chcieli! – Życie płata figle! – polityka pieprzona, pieprzona polityka! – całe to ludzkie gówno, które dzieli Słowian – to chwila, to nic przy kulturze – historii i tym, co w historii łączy, a nie dzieli, choć dzisiaj tak na DZIELI się stawia, tak na to głupie DZIELI kładzie się silny nacisk.
Jak mógłbym ja – potomek legendarnego Lecha odwrócić się plecami do potomków Rusa, jak mógłby się odwrócić od potomków Czecha?
Jak mógłbym ja –Słowianin z krwi i kości słowiańskiej zamienić przyjaźń do Słowian na przyjaźń z Zachodem, a teraz i jeszcze do tego – przyjaźń z Jankesami?
Kim stałbym się wtedy?
Słowiańska cyganeria – filozofia słowiańska – słowiańska literatura i dawna jedność słowiańska – czyż to nic nie znaczy?...
Czy tamto ognisko, przy którym grzali się Lech, Czech i Rus, wygasło bezpowrotnie? – nie sądzę – nie sądzę - nie sądzę!
Ale jest, jak jest – jednostka nic nie zmieni – nikt jednak nie zabroni jednostce marnej jak ja, ale i wolnej jak ja – wolnemu człowiekowi – myśleć o tym i patrzeć na zachodzące słońce – bo co? – bo nie na czasie teraz taka przyjaźń wschodnia? – a czy koniecznie na czasie przyjaźnie być muszą? – bo zwrot ku Zachodowi? – a co zachodnie gówno to pachnie a nie śmierdzi?...
Trzeba w końcu zrozumieć – kim się jest i skąd – nigdy dla Zachodu Słowianie nie byli atrakcją – co najwyżej mogli być niewolnikami, poddanymi albo – jak dziś – uległymi – tanią siłą roboczą – czasem pośmiewiskiem.
Nie da się duszy słowiańskiej wyrwać ze Słowianina i przerobić człowieka na miarę Zachodu – przede wszystkim – czy warto?!
A teraz w tonie proroczym – trwa pochód ludzkości. Jeśli Słowianie nie będą murem trzymać się razem – jak w czasie legendarnej wędrówki trzech braci - Lecha, Czecha, Rusa – to rozpłyną się w końcu we mgle bylejakości Zachodu!

Gdy widzę w statystykach, że Odbiorców bloga więcej czasem jest z Rosji, z Ukrainy... ze Wschodu, niż – dajmy – z USA, to odczuwam radość!
Dlaczego?
Nie pytajcie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...