8 kwietnia 2016

Chciałem Was nabrać!

Z tą szóstką w Lotto to był to był żart w związku z prima aprilis. Nabrałem Was też z informacjami o mojej żonie, która rzekomo bardzo lubi pieniądze.
Prawda jest taka, że jestem biedny jak mysz kościelna, a moja żona bardziej niż pieniądze ceni sobie swoje i swojej rodziny zdrowie!
Do tego jest wspaniałą i wyrozumiałą kobietą, zwłaszcza w stosunku do mnie i moich wybryków. Życia mi nie starczy, żeby za wszystko jej się odwdzięczyć.
W Lotto jednak gram i wszystko jest możliwe, chociaż wiem, że mój znajomy też ma chrapkę na główną wygraną. Zatem chyba ustawię się w kolejce.
Dziękuję Wam, że znajdujecie czas, żeby do mnie zajrzeć.
W ostatnim tygodniu odwiedzali mnie rodacy z Polski, USA, Kenii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii i Portugalii. Cieszę się z Waszych odwiedzin.

Może jutro napiszę Wam coś o moich książkach, Właśnie otrzymałem umowy wydawnicze na dwie swoje książki w formie elektronicznej.
Zobaczymy, jak będzie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...