9 kwietnia 2016

W Krainie Bobra

Bobry lubią kwiaty
Wszyscy wiedzą, że bobry to pracowite i wspaniałe zwierzęta.
I jak pracowite i wspaniałe, tak często to prawdziwe szkodniki. Zwłaszcza, gdy zaczynają budować swoje tamy i żeremia w pobliżu upraw rolnych albo łąk.

W życiu jednak tak bywa, że nie zawsze można być i pracowitym, i wspaniałym, i jednocześnie pożytecznym. I wiem, że tam, gdzie zachwycam się robotą bobra, jednocześnie rolnicy klną te zwierzęta na czym świat stoi, ponieważ upolować tego intruza albo choćby go podejść to prawdziwa sztuka.

Potrafią narobić szkód co niemiara!
Kolejny przykład
Potrafi powalić całkiem grube drzewa. Jakby nie było dla niego w tej bajce rzeczy niemożliwych
Trzeba przyznać, że budować potrafi często lepiej od ludzi





2 komentarze:

  1. Mam bobry od kilku lat. Własną cherlawą piersią je broniłam przed ludźmi ze wsi, powaliły mi kilka drzew, zbudowały tamę i fachowo ją podstemplowały.Teraz mają młode. Ludzie źli przychodzą nocą i niszczą tamę, a bobry uporczywie odbudowują ją w tym samym miejscu.Przy każdej odbudowie potrzebują nowego materiału i robią nowe szkody.Proszę wieś, aby potraktowano bobry jak uchodźców: przyszły nie wiadomo skąd, nie bardzo radośnie witane, ale prawa do jedzenia i nory im nie odmawiajmy, jeżeli mamy pod dostatkiem. Moje bobry w lecie zjadają np jabłka :)Pod szarą renetę wydeptały dobrze widoczną ścieżkę...
    Dziękuję Panu za ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Janino!Dziękuję za komentarz i dobre słowo! Powinniśmy nieustannie kontemplować Naturę, w której znaleźliśmy się w ostatniej chwili, a panoszymy się w niej tak, jakbyśmy sami byli jej twórcą. Można żyć obok, bez zbędnej walki i głupiego zawłaszczania wyłącznie dla siebie jakiegoś skrawka świata. Problem tylko w tym, że niewielu jest tych, którzy to rozumieją. Współczesny człowiek zapomniał, że był las, gdy nie było nas i że będzie las, gdy nie będzie nas! Zapraszam na bloga i lekturę wpisu będącego pokłosiem Pani komentarza "Gościem tu jestem", który właśnie redaguję. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...