Wiki... |
Człowiek współczesny
stoi na stanowisku, że wszystko, co przeszkadza w realizacji jego przyziemnych
planów, trzeba koniecznie wyeliminować.
Skupię się dzisiaj na
bobrach, ale mam ochotę zahaczyć też o żurawie, ponieważ są moimi sąsiadami w
moim raju na Ziemi albo na moim zadupiu – jak kto woli!
Bóbr jest uważany za
największego gryzonia Euroazji. Może ważyć do 29 kilogramów, a jego ciało może
mierzyć do 110 centymetrów. Jest przywiązany do swojego terytorium, bardzo
rodzinny i z reguły monogamiczny. Pod wodą może przebywać nawet do 15 minut, a
drzewa o średnicy nawet 1 metra nie stanowią dla niego większego problemu.
Tamy i żeremia to
najbardziej widoczne znaki jego bytności.
Pisałem już o tym.
Zatem nie będą już nudził o pochodzeniu tegoż gryzonia czy też o obszarach jego
występowania. Może tylko to, że zęby bobra rosną przez całe życie i to, że
zwierzak gryzie drzewa, nie wynika z jego widzimisię, tylko z konieczności
przetrwania i zachowania życia.
My też wykonujemy pewne
zabiegi, jak choćby przycinanie paznokci czy włosów. Musimy to robić i koniec!
Mało! Chwalimy siebie nawzajem za higieniczny tryb życia i schludny wygląd.
Bobry natomiast często
są w nienawiści u ludzi za to, że robią to, co muszą, aby być pięknymi, ale
przede wszystkim, aby przeżyć.
Inną charakterystyczną
cechą bobra jest jego mózg, który w proporcji do ciała jest największy u
gryzoni. Porównuje się bobrzą inteligencję z inteligencją szczurzą.
I nie sposób odmówić
inteligencji bobrowi, gdy patrzymy na skomplikowany system budowli, jakie
potrafi w mądrości swojej adaptacyjnej wznieść.
Daleki jestem od
wymądrzania się, ale często myślę, że współczesny człowiek nie przepada za
zwierzętami obdarzonymi wysoką inteligencją. Bobra można przecież nienawidzić za
to, że często nas zawstydza dbałością o rodzinę, wspólnotowym trybem życia i
współżycia, pracowitością i konsekwencją przekształcania świata wokół siebie,
aby świat ten był mu podporządkowany i jednocześnie przyjazny.
Znam środowisko
chłopskie. Wywodzę się z chłopskiej rodziny, w której bóbr był nie tylko
wrogiem i szkodnikiem, ale również obiektem westchnień kulinarnych i
medycznych.
Wiem dobrze, dlaczego dzisiaj traktuje się to zwierzę jak szkodnika,
który zawłaszcza sobie kawałek naszego świata, jak choćby skrawek łąki, pola
czy lasu. Jesteśmy jednak istotami myślącymi i wskazane byłoby pomyśleć, że
zarówno człowiek, jak i bóbr są w danym miejscu i czasie właśnie u siebie. Nie
potrzeba zbędnej walki. Trzeba tylko spróbować wymyślić kompromis współistnienia.
Do nas to należy jako
gatunku bardziej rozwiniętego i obdarzonego wyższą inteligencją, a przede
wszystkim uduchowionego.
Zawsze powtarzałem jako
osoba wierząca, że jesteśmy ostatnim ogniwem w akcie stworzenia Absolutu. Warto więc czasem zadać sobie pytanie – kto,
tak naprawdę, w danym miejscu i czasie jest u siebie, my czy otaczająca nas
natura?
Wiki... |
Jest w moim małym
świecie takie miejsce, gdzie króluje Bóbr. Kiedy byłem wodzem małej gminy na
końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna, miałem plany, żeby do tego
królestwa Bobra przeniknąć. Chciałem pozyskać wojskowy most pontonowy, taki
wysłużony, armii już niepotrzebny, i zbudować nad bobrowiskiem rodzaj kładki,
która dla ludzi byłaby tarasem widokowym na bobrze królestwo, a samym bobrom
zanadto nie przeszkadzała. Myślę, że zarówno dorośli, jak i dzieci mieliby dużo
radości z obserwowania poczynań jednego z największych budowniczych współczesnego
świata.
Zabrakło mi czasu. Tak samo
pewnie za chwilę zabraknie mi czasu i miejsca dla żurawi. Nic to, najwyżej wrócę
do tematu, jeśli będzie mi dane.
Wiki... |
W ludzkim świecie, tam,
gdzie pojawia się czyjś, np. mój, pogląd w tej czy innej kwestii, musi koniecznie
pojawić się pogląd przeciwny, który będzie wykazywał, że moje myślenie jest głupie,
nieżyciowe, absurdalne. Nie takimi nas stworzono, takimi ukształtował nas władca tego
świata.
Ale ja, na przekór jemu,
będę wciąż powtarzał, mimo popełnionej masy błędów względem otaczającego mnie świata,
że gościem tu tylko jestem, powiewem wiatru, cieniem przez chwilę padającym; cieniem,
który nieustannie szuka źródła swojego padania.
Wiki... |
Kto o tym dzisiaj pamięta?!
Kto o tym dzisiaj myśli?!
...
Może bóbr?!
Piękny wpis! Gośćmi tu jesteśmy....
OdpowiedzUsuńZaprosiłam młodzież ze szkoły podstawowej na lekcję przyrody do mojego ogrodu. Przyszli uczniowie klasy V wraz z nauczycielem. Jeden z uczniów - Mikołaj przygotował referat o bobrach i tam nad bobrową tamą, przy podgryzionej wierzbie wygłosił wykład o bobrach. Mikołaj ( lat 11) jest wielkim miłośnikiem przyrody, a bobrów w szczególności.Podkreślał, że nasza rzeczka jest zbyt płytka, aby mogła służyć bobrom, że one muszą ją spiętrzać poprzez system tam. Potem młodzież sprzątała dolinkę bobrzą z plastikowych butelek i innych śmieci.
Piszę o tym z nadzieją, że sprawi Panu radość ta akcja. Pozdrawiam serdecznie.
Zaprawdę powiadam wam, jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie...
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
50 years old Business Systems Development Analyst Allene Bottinelli, hailing from Listowel enjoys watching movies like "Flight of the Red Balloon (Voyage du ballon rouge, Le)" and Vacation. Took a trip to Lagoons of New Caledonia: Reef Diversity and Associated Ecosystems and drives a Defender. sprawdz tutaj
OdpowiedzUsuń