Niespełna
miesiąc temu zmarł jeden z najbardziej znanych amerykańskich kaznodziejów –
Billy Graham, właściwie: William Franklin Graham. Jego przekonania religijne
nie przeszkadzały mu popierać interwencji zbrojnych USA w Wietnamie, Korei czy
Iraku. Dopiero afera Watergate wyleczyła go z czynnego angażowania się w
politykę. Nie o tym jednak chciałem, choć to bardzo dobry przykład na to, że
ludzie zmieniają się – tak było, jest i będzie.
Billy Graham napisał kiedyś fajną książkę o aniołach. Jest dużo książek o aniołach. Starą Księgę Aniołów napisał Rafael Or
El. Autor, z tego, co wiadomo, przez długie lata studiował Biblię, kabalistykę
i starożytną wiedzę Izraelitów. Zebrał cała swoja wiedzę do kupy i opisał
najważniejsze postacie duchowego – dziewięć Archaniołów i 72 Anioły.
Wielu
z nas wierzy, że ma swojego anioła stróża. Or El twierdzi, że Bóg stworzył
Anioły, żeby prowadziły nas drogą światła. W Starej Księdze Aniołów autor nie tylko opisał zadania aniołów, ale
też ułożył teksty modlitw, za pomocą których możemy nawiązać kontakt ze swoim
aniołem.
Rafael
zachęca, żebyśmy rozmawiali z aniołami.
A
Wy, czy Wy rozmawiacie z aniołami?
Komu
z Was brakuje na przykład pieniędzy, brakuje bogactwa albo pracy, komu brakuje
mądrości albo rozumu… może nawiązać kontakt z odpowiednim aniołem i sprawy się
rozwiążą, trzeba tylko wierzyć.
Modlitwa do Anioła Poyela o pieniądze,
bogactwo i pracę:
O, święty Aniele POYELU, ja (tu wymień swoje imię) wzywam Cię przez moc
imienia Pana Zastępów, który jest JAHWE, zechciej odmienić moje życie i
poprawić moją sytuację materialną, aby nie była dla mnie udręką. Spraw, abym
otrzymał (wykonywał) pracę przynoszącą mi radość oraz dobre i godziwe zarobki.
Ty jesteś Aniołem udzielającym obfitości dóbr ziemskich ze skarbca
Obfitości Pana. On sam powiedział: "Proście, a będzie Wam dane". Więc
proszę i wołam: Niech się otworzą nade mną Niebiosa, a hojność Pana przyniesie
zbawienie. Albowiem On, JAHWE, jest Bogiem Wszechmogącym i nie ma takiej
rzeczy, której nie mógłby uczynić.
Amen
Spróbujcie,
zobaczycie czy działa!
Ja
jeszcze nie próbowałem, a tylko myślałem i już mi się śniło, nie pamiętam
dokładnie, że ktoś tam chciał dawać mi pieniądze, ale ja nie chciałem, bo nie wiedziałem
za co, nie pamiętam też ile. Jeśli byłoby dużo, to pewnie bym wziął, ale nie
wiedząc za co, to tak trochę głupio. Zresztą w tym śnie może i było, za co te
pieniądze, tylko że nie pamiętam – nie uważałem we śnie.
Tak
prawdę jednak mówiąc, to wcale nie jest śmieszne.
A
może to ci są śmieszni, co się z tego śmieją?!
Radzę
Wam nie żartować z tego, co duchowe. Łatwo można umoczyć i wyjść na bubka
strasznego.
A
to, że czasami u mnie wygląda to tak, jakbym właśnie żartował, to wcale nie
jest prawdą, to tylko takie złudzenie – jestem w tych sprawach śmiertelnie
poważny i takim zostanę do końca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz