24 marca 2018

Panie Putin, wal to!


Ja na miejscu Putina waliłbym to, co Zachód krzyczy, miałbym to w dupie głęboko i robił, dokładnie, swoje! Te wszystkie polityczne pierdoły, to tylko szum i nic więcej. Jakaś tam większość wyborcza ufa facetowi i ma legitymację, żeby robić, co robi, bo ludzie tak chcą – i won!

Słychać ostro znowu o tym, jak to zachodni politycy przygotowują się do jakiegoś tam bojkotu przyszłego mundialu w Rosji. Niektórym polityczkom (nie mylić z kobietą politykiem) w Polsce towarzystwo Putina nie pozwala na to, żeby wziąć udział w otwarciu tegoż mundialu. Jednak gdyby tak orły polskie zaszły do ćwierćfinału, to już niejeden popapraniec zapowiada, że na mecz pojedzie.
Wszyscy przy tym jęczą, że politycy nie powinni zajmować stanowiska w takich kwestiach, jak olimpiada, mundial, sport…, a przy tym nieustannie pierniczą trzy po trzy na te właśnie tematy i krew burzą ludziom.
Ja tam na miejscu Putina miałbym w dupie angielskich oficjeli. Cholera, wyjeżdżam do Anglii, ale co mi zrobią? Najwyżej zajmą tam jakieś swoje stanowisko i wypierdzieli mnie znowu na ląd Europy! Czyli potwierdzam znowu, że na miejscu Putina miałbym głęboko w dupie angielskich oficjeli, którzy krzyczą, że Rosja właśnie Anglię dziabnęła bronią chemiczną, trując byłego szpiega swojego.
Przyznasz, Władimirze, że dzisiaj na Zachodzie straszna panika kwitnie. Wystarczy głośniej pierdnąć, a taki wrzask można podnieść i tak się rozczulają nad zagrożeniem swego i świata bezpieczeństwa. Gotowi są politycy, zachodnimi zwani, tworzyć od razu kampanie, pakty, fronty i coś tam, że tacy są silni, zwarci, że tacy są czujni, wielcy, a prawda jest taka – pokrzyczą i zachrypną.
I wracam do mundialu. Zakłamani politycy twierdzą, że na otwarcie nie jadą, ale na mecze więcej niż grupowe – tak. Gnojki. Dla kilku procent poparcia kibiców i wielbicielki piłki kopanej gotowi nie tylko do Rosji, ale do Piekła pojechać! Jak taki polityczny dupek, na tak zwanym stanowisku, będzie miał z tego polityczny zysk, to towarzystwo gospodarza nie będzie już mu przeszkadzać!
Na miejscu Putina, waliłbym i miał to w du…!
I jeszcze mnie nosi – nie rozumiem zakłamania światowych polityków. Każdy z nich ima się wszelkich sposobów, żeby władzę utrzymać, a jeśli jej nie ma- żeby władzę przejąć. A gdy wygrają wreszcie, niekoniecznie uczciwie, to pieją o demokracji, prawdzie, szczerości i jeszcze… może o przejrzystości transparentnością zwanej i o innych pierdołach, które mają gdzieś. Liczy się dla nich władza – przejęcie lub utrzymanie – nie liczy się sposób, liczy się tylko cel.
I wszystko jest w porządku!
Ale gdy w Rosji Putina, Putin wygrywa wybory, to musi je koniecznie wygrywać nieuczciwie! To musi być jakiś przekręt albo układanka. Jakby na Zachodzie przekrętów w tych sprawach nie było!
Wszyscy politycy, wyłączając rosyjskich, gdy robią na diabła, zgodnie z diabła wskazówką, to robią to w dobrej wierze, robią dla dobra narodów, świata, wszechświata i dalej…
Gdy za coś się biorą Rosjanie albo dajmy Chińczycy, od razu jest coś nie tak – trzeba protestować!
Nie ma innego wyjścia, jak mieć to gdzieś głęboko i robić dokładnie swoje!
I tak właśnie jest!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...