Na niedzielę wszystkim
moim znajomym dedykuję wiersz Jana Twardowskiego. To taki fajny ksiądz! Znam
podobnego. Tadeuszu pozdrawiam Cię serdecznie! I Was wszystkich pozdrawiam.
Niech Wam Niebo szczęści!
Tobie,
który nieustannie chylisz się nad człowiekiem, p
za dar życia
za łaskę wiary
za rodziców
za przyjaciół
za…
I
dziękuję Ci za to że mogę dziękować.
Dziękuję
Ci po prostu za to, że jesteś
za
to, że nie mieścisz się w naszej głowie, która jest za logiczna
za
to, że nie sposób Cię ogarnąć sercem, które jest za nerwowe
za
to, że jesteś tak bliski i daleki, że we wszystkim innym
za
to, że jesteś już odnaleziony i nieodnaleziony jeszcze
że
uciekniemy od Ciebie do Ciebie
za
to, że nie czynimy niczego dla Ciebie, ale wszystko dzięki Tobie
za
to, że to czego pojąć nie mogę ‑ nie jest nigdy złudzeniem
za
to, że milczysz.
Tylko
my ‑ oczytani analfabeci chlapiemy językiem.
I co Wy na to!?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz