Niezmiennie się cieszę,
że ludzie z Polski, USA, Rosji, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Kenii, Francji,
Niemiec i na Ukrainie w ostatnim tygodniu znaleźli czas, żeby choć przez moment
być ze mną na blogu.
Wiem, że się zaniedbuję
w pisaniu, ale ci, co są daleko od domu, wiedzą, jak trudno znaleźć spokój i
czas tylko dla siebie na emigracji, zwłaszcza w jej początkowej fazie, zanim
człowiek nie poukłada się w nowej rzeczywistości i nie uświadomi sobie, że
emigracyjne Eldorado to tylko piękne bajki opowiadane w kraju dorosłym przez
dorosłych.
Znalazłem jednak
wczoraj czas, żeby popatrzeć w sieci, co też tam się dzieje w małej gminie na
końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna. Współczuję poszkodowanym przez
nawałnicę, cieszę się, że coś tam się robi, choć z pewnością ludzie liczyli na
więcej.
Zapoznałem się też z
tekstem dotyczącym pikniku rodzinnego zorganizowanego przez pracowników i
uczniów Zespołu szkolno-Przedszkolnego. No i w komentarzach mi się dostało, że
niby czepiam się dyrektora, który podczas wcześniejszego zapraszania na tenże
piknik użył niepoprawnej nazwy instytucji, którą kieruje.
Chyba dość tępy
komentator zacytował kilka zdań z mojego bloga i zarzucił mi, że nie wiem
nawet, do jakiej szkoły chodzi mój syn. Proponuję tępemu komentatorowi, aby
zajrzał na oficjalną stronę internetową i zapoznał się z dokładną nazwą tej
instytucji. Wiem do jakiej szkoły chodzi mój syn i wiem, że jest to Zespół
Szkolno-Przedszkolny. Tak brzmi oficjalna nazwa tej instytucji, natomiast jej
siedziba znajduje się przy ulicy Polowej 12, a tam przecież odbywał się piknik.
W małej gminie na końcu
świata, gdzie świat się właśnie zaczyna jest szkoła podstawowa jako jeden
organizm z miejskim przedszkolem. Oddzielnie od jakiegoś czasu instytucje te
nie funkcjonują oddzielnie. Gdyby ktoś zapraszał na festyn, następnie go
opisywał jako imprezę przy budynku szkoły podstawowej, to może jeszcze by to
przeszło, ale i z tym byłyby problemy, gdyż nad wejściem do tego budynku wisi
tablica z dokładną nazwą. Co jest na niej napisane? Proponuję zatem
„Modlinowi”, aby się przeszedł i zapoznał się z dokładną nazwą, a później
przyznał, kto tak naprawdę nie wie, do jakiej placówki oświatowej chodzi jego
dziecko!
Tutaj z pewnej
odległości widzę absurd ataków i szukania źdźbła w moim oku przez tych, którzy
belki w swoim dostrzec nie potrafią.
Jasne, że nie chce mi
się z tym walczyć, bo i po co? Tępy i zaślepiony wróg, zawsze pozostanie tępy i
zaślepiony! Chyba żeby się zdobył na akt odwagi i rąbnął porządnego baranka w ścianę.
Wtedy, niewykluczone, że poukładałoby mu się jakoś tam w środku i zaczął myśleć
logicznie.
Wrócę na chwilę do tego,
co wcześniej napisałem i powtórzę to jeszcze raz. Ludzie na stanowiskach przed oficjalnymi
wystąpieniami napisać sobie to, co mają powiedzieć, sto razy to sprawdzić, dać innym,
żeby to ewentualnie poprawili, a następnie, jeśli chcą uchodzić za erudytów, nauczyć
się tego na pamięć. Nikt nikomu też głowy nie urwie, jeśli mówiący korzysta z pomocy
notatek. W przeciwnym razie wychodzi z wystąpienia dukanie, chrumkanie, sapanie
i coś tam jeszcze, a nawet to, że mówiący nie wie, w jakiej instytucji jest szefem.
Zostawiam to „Modlinowi”
do przemyślenia i niech się już o mnie nie martwi, że nie wiem nawet gdzie się mój
syn uczy. Niech sam się douczy, zanim cokolwiek napisze.
Zastanawiam się tylko czy
niektórzy Polacy naprawdę muszą być tacy tępi? Chyba tak. Nie masz przecież narodu
na świecie, który nie byłby reprezentowany przez przecinaków! To jak w tym przysłowiu,
że co minuta na świecie rodzi się głupi człowiek. Zawsze sobie dodawałem, że to
szczęście, ponieważ przez kolejne 59 sekund rodzą sensowni ludzie. I to jest nadzieja!
*
Postanowiłem napisać kilka
tekstów rodem z emigracji. Nie tej, która teraz właśnie się dzieje, ale wcześniejszej.
Teraz jest tak, że nie mam czasu robić nawet notatek, choć głowa od przemyśleń pęka,
a oczy robią się okrągłe jak piłki do tenisa, gdy czasem widzę to, co widzę. Na
wszystko jednak przyjdzie czas. Wszystko ma swój czas!
Pozdrawiam poszukujących...! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz