4 lipca 2016

Najlepszego, Przyjacielu...

Wiem, że miałem się odezwać zaraz po zainstalowaniu się w nowym miejscu. Tak jednak jest, że ja ciągle nie jestem zainstalowany. Cały czas pod górę, cały czas schody. Aż sam sobie się dziwię, że jeszcze ciągnę pod górę. Nie widzę jednak szczytu, więc wspinam się powoli.
Dzisiaj dzień Twoich urodzin. Tak sobie pomyślałem, że dla ludzi wolnych nawet dzień ich urodzin wypada w Dniu Niepodległości – Independence Day!
Czego Ci życzyć, Przyjacielu?
Żeby Twoje życie poukładało się niekoniecznie po Twojej myśli, ale na tyle, żeby się prostowały Twoje kręte drogi.
Tutaj czuję się obco, choć miejsce, jak każde inne. Trudno jednak się znaleźć w nowej rzeczywistości.
Zawsze jest jednak tak, że jakiś czas pod górę, a później trochę oddechu. Nie zawsze wiatr wieje w oczy.
Spokojnych wiatrów Ci życzę, spełnienia marzeń i pragnień. Miej tylko takie marzenia, które mogą się spełnić. Miej tylko takie pragnienia na miarę własnych potrzeb. A reszta niech się układa i niech wszystko wychodzi, cokolwiek zaplanujesz.
Wiem, że trochę smutno wyszły mi te życzenia. Nie mogę jednak namierzyć w sobie optymizmu. Mogę tylko napisać, że za rok będzie lepiej, jeśli w ogóle jutro będzie dane mi żyć.
Najlepszego, Przyjacielu i nie trać nadziei!
Ja dalej idę pod górę, choć czasem sił mi brak!
Odezwę się na pewno, jak się umówiliśmy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...