11 lipca 2016

Tak było...

Powoli dociera do mnie, gdzie jestem i jakie są tu reguły gry. Oczywiście przyjdzie czas na kilka wpisów na temat emigracji oraz rodaków za granicami kraju. Refleksji jest już co niemiara. Każdy nowy dzień przynosi coś nowego, coś niespodziewanego. Ktoś powie, jak każdy nowy dzień każdego człowieka. Zgoda. Tak trzeba chyba życie pojmować – jako codzienne wyzwanie i próbę sprostania temu, co konieczne, żeby nie zwariować i doczekać do zmierzchu.

Kolejne zaległe notatki.
Kiedyś wypunktowałem sobie takie oto myśli:

1.      Dyrektor szkoły udzielił urlopu zdrowotnego swojej zastępczyni, która następnie poleciała sobie do USA. Nie ma jak to leczenie się poprzez pracę fizyczną.
2.      Dyrektor szkoły przyznał swojej zastępczyni najwięcej nadgodzin.
3.      Dyrektor szkoły pozwala swojej zastępczyni w ramach zastępstwa przejąć wychowawstwo. Otrzymuję informacje od rodziców, że nie są zadowoleni. Do tego dzieci skarżą się, że nie chcą takiej zmiany. Nie mogę ingerować w decyzje dyrektora, choć postaram się wywrzeć jakiś nacisk.
4.      Nie zatrudniono nikogo na zastępstwo. Zatem zastępczyni dyrektora ma dodatek funkcyjny, dodatek za wychowawstwo i jeszcze nadgodziny – niezły skok na kasę. Robi mi się niedobrze, gdy o tym myślę.
5.      Dzieci dyrektora przebierały się w sekretariacie szkoły, a nie w szatni, jak inni uczniowie.
6.      Dyrektor z żoną codziennie zamieniał gabinet w stołówkę, gdyż spotykali się tam na drugie śniadanie. Nikomu nie wolno było wówczas dyrektorowi przeszkadzać. To mnie przeraża!
7.      Dyrektor mówiący włańczać, wykańczać, wzięłem, przyjęłem, podjęłem… to nie jest zabawne czy komiczne, to po prostu żałosne!

Nie wiem, czemu miały te zapiski służyć? Z pewnością chciałem uzdrowić tę sytuację, gdyż zawsze mierziło mnie takie zachowanie, zwłaszcza nauczycieli.

Kolejna lista dotyczyła punktów, które wypisałem sobie po kontroli kuratoryjnej w szkole, gdzie dyrektor ze swoją zastępczynią rządzili na całego.

Z kontroli kuratorium wynikało, że w szkole dochodziło do:
1.      Palenia papierosów.
2.      Prób spożywania alkoholu.
3.      Popychania, szturchania, szarpania, zabierania przedmiotów.
4.      Niszczenia mienia, niszczenia cudzej własności.
5.      Przezywania, wyśmiewania, obrażania, plotkowania.
6.      Pokazywania nieprzyzwoitych gestów.
7.      Wykluczania i izolowania z grupy.
8.      Kradzieży.
9.      Braku zastępstw za nieobecnych nauczycieli i wychodzenia nauczycieli z lekcji.

Każdy przyzna, że powyższa lista jest porażająca. Ukrywano skrzętnie wyniki kontroli i szybko przystąpiono do realizacji planu naprawczego, którego głównym celem było zmniejszenie skuteczności i popularności zachowań agresywnych oraz rozwijanie kompetencji społecznych uczniów.
Pod planem naprawczym podpisał się duet, czyli dyrektor szkoły i jego zastępczyni.

Tak było!
Postanowiłem zatem, że to zmienię i kiedy byłem wodzem małej gminy na końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna,  udało mi się odwołać dyrektora, a później jego zastępczynię!

Teraz chyba dociera do mnie, po co zrobiłem sobie tego typu notatki. Kolejny raz chciałem sobie udowodnić, że nikt nie jest tak czysty, za jakiego chciałby uchodzić. A już na pewno ci, którzy na rogach ulic wykrzykują swoje zasługi dla lokalnej społeczności. Najczęściej też bywa tak, że cały ciężar wad, jakie te osoby niosą, przypisują wszystkim dookoła, tylko nie sobie!

Teraz, kiedy spoglądam na całą tę sprawę w pewnej odległości widzę nędzę tego wszystkiego, co miało być czyste i wzorem do naśladowania.
Rozumiem jak bardzo niepotrzebnie szarpałem się, żeby coś tam zrobić dla lokalnej społeczności.
Wiem, że nikt mi nie odbierze tego, co po sobie zostawiłem w wielu miejscowościach w małej gminie.
Wiem też, że nikt mi nie odda lat przeżytych na pracy dla innych, z pominięciem siebie, przyjaciół i rodziny!
Ale nie rozpaczam! Po prostu wierzę, że kiedy ma się tak długo pod górę, to góra jest dość wysoka. Kiedy człowiek wreszcie wejdzie na szczyt, na pewno zobaczy przepiękne widoki i będzie miał dużo szersze horyzonty niż ci, którzy rezygnują ze wspinaczki, załamują się lub zawracają w dół!

Pozdrawiam wszystkich tych, którzy się biją w piersi i proszą o przebaczenie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...