12 września 2017

Corvus corax I

Będę próbował opisać swoja przygodę z Kurkiem, któremu następnie skradłem wizerunek. Będę próbował, choć nie wiem nawet czy t obył kruk, ponieważ moja wiedza ornitologiczna jest bardziej niż skromna i mogę dać sobie w mówić, że to wcale kruk nie był, tylko wrona czarna albo może gawron. Chociaż to młody był ptak i całkiem niemałych rozmiarów, zatem mógł to być kruk i ja go Krukiem nazwałem.
Z moim Kurkiem spotkałem się w dziwnych okolicznościach. Zanim jednak o tym, to słów kilka o kruku.
Nie będę zaczynał od tego, że wszyscy kruki znają. Ja kruków dobrze nie znam i to już nie wszyscy. Mogę jednak zaryzykować, że zdecydowana większość przed tym ptakiem czuje jakiś nieuzasadniony lęk, będący bez wątpienia wynikiem legend krążących na temat tegoż ptaka i jego pozycją w znanych mitologiach.

Jedną z takich legend związanych z tym ptakiem jest potoczne przekonanie, że kruki mogą żyć nawet ponad 100 lat. Ja sam kiedyś tam usłyszałem, że kruk może żyć 80 lat. Nie sprawdzałem tego i powtarzałem często. Dopiero spotkanie I stopnia z Krukiem sprawiło, że zainteresowałem się bliżej tym ptakiem. I okazało się, że obserwowane przez ornitologów kruki żyły od 10 do 20 lat. Jednak nawet wśród ornitologów żywa jest historia kruka z londyńskiej Tower, który miał na królewski wikcie przeżyć lat 44. Ciekawe, a może te czterdzieści i cztery to ta, o której wspominał w swoim dramacie wieszcz.
To, że kruk obrósł w kulturze legendą jest z pewnością wynikiem tego, że ptak ten „towarzyszy” człowiekowi od tysięcy lat. To człowiek w swojej bujnej wyobraźni obdarzył tego ptaka tajemniczością, a nawet demonicznością.
Kruk jest ptakiem dosłownie wszystkożernym. Zje padlinę, owada, odpady spożywcze, zadowoli się ziarnami zbóż, jagodami, owocami, ale też i upoluje sobie coś tam, najczęściej osobniki słabsze i chore. To takie zadanie naturalnego strażnika zdrowia i kondycji osobników gatunków, na które kruk dybie.
W Polsce kruk jest ptakiem szeroko rozpowszechnionym, ale przy tym niezbyt licznym. Można go spotkać w górach, nawet na wysokości powyżej 2 tysięcy metrów n.p.m. Niewielka liczebność tego ptaka jest z pewnością skutkiem przeszłych, a często i obecnych, prześladowań, jakich doświadczał i doświadcza od swoich braci starszych – ludzi.
Powtórzę tu za innymi kilka słów na temat budowy kurka. To ptak wielkości jastrzębia o długości około pół metra, masie ciała do 2 kilogramów i ponadmetrowej rozpiętości skrzydeł. Samce i samice nie różnią się od siebie upierzeniem ani wielkością.
Kruk jest świetnym lotnikiem. Wtrącę tu, że mój znajomy Kruk, musiał najwidoczniej latać się dopiero uczył. Dlaczego tak sądzę? Zaraz o tym napiszę. Kruk potrafi szybować i unosić się na wznoszących prądach powietrza. Kiedy w locie silnie bije skrzydłami, słychać charakterystyczny świst. Podczas lotu dobrze też widać zakończony klinem ogon, którym odróżnia się od podobnych do niego wrony czarnej czy gawrona.
Szacun i honor oraz mój podziw dla odwagi kruka. Gdy przychodzi mu bronić swojego terytorium, jest wtedy w stanie zaatakować nawet orła.
Jaja wysiaduje tylko samica. Trwa to około miesiąca, ale samiec jest wtedy z nią. Dokarmia partnerkę. Przyznacie, że niejeden facet może się uczyć od kruka. Młode gniazdo opuszczają po około 40 dniach, ale dojrzałość osiągają dopiero po trzech latach.
Ostatnio zaobserwowano, że padlina stanowi około 2/3 całości pokarmu kruka. To z kolei obaliło kilka mitów krążących na ten temat wśród ludzi. Przez wieki człowiek niepotrzebnie widział w kruku rywala polującego na zające, sarny czy kuraki. Jeśli nawet tak jest, to są to przypadki bardziej rzadkie niż sporadyczne.
Kruk w ramach uzupełniania padlinowej diety zjada żołędzie, pąki roślin czy owoce.
Do dzisiaj kruki padają ofiarą zatrutych jaj. Kto je zatruwa i podsuwa krukom pod nos, chyba nie trzeba pisać.
W swoim naturalnym środowisku kruki padają ofiarami innych drapieżników. Orły, jastrzębie, sowy, a nawet inne kruki, do tego jeszcze kuny mogą być potencjalnym zagrożeniem dla kruków, ich jaj czy piskląt.
A teraz o czymś więcej niż sama biologia, natura kruka.
W mitologiach różnych kręgów kulturowych kruk pełnił zawsze pozytywną rolę. Był symbolem inteligencji, ptakiem wróżebnym, proroczym. Utożsamiano go jednak również ze złodziejami, gdyż podkradał ludziom drobne przedmioty.
Do sroki podobny czy sroka do niego?
Kruk był ptakiem słońca i świtu, gdy swoim krakaniem obwieszczał nadchodzący dzień. Jego spostrzegawczość, bystrość i oswajalność uczyniły go w pewnym momencie posłańcem bogów.
Kojarzony był kruk również ze śmiercią. Zwłaszcza w czasach, gdy szubienice były widokiem powszednim.
W mitologii babilońskiej jest strażnikiem wiedzy tajemnej, ale też jego wizerunek widnieje na babilońskich słupach granicznych.
Na kontynencie afrykańskim kruk głównie pełni rolę przewodnika i tego, który ostrzega przed niebezpieczeństwem.
W starożytności dostrzegano i akceptowano dwoistość kruka jako ptaka nocy, czyli Saturna i ptaka dnia, czyli Apollina. Tu może jeszcze o tym, że początkowo w Metamorfozach Owidiusza kruk był ptakiem białym. Jednak za to, że wyjawił Apollowi tajemnicę jego kochanki, że ta jest brzemienna z synem Apollina, ten ostatni przeklął kruka i w ten sposób kruk został przefarbowany na kolor czarny. Czerń miała symbolizować żałobę.
O pozycji kruka w mitologii skandynawskiej może świadczyć fakt, że siedział on na ramieniu Odyna, władcy mądrości, bogów, świata. jest utożsamiany z zasadą tworzenia.
Spotykamy kruka również w tak ważnych dla ludzi mitach, jak mity rezurekcyjne. W mitologii greckiej to dzięki działaniom kruka z martwego łona matki narodził się Asklepios, który później leczył, ale i wskrzeszał umarłych. W mitach indiańskich to kruk przywrócił do życia ukradzione słońce.
Chrześcijaństwo, jak to chrześcijaństwo, przypisało krukowi wszystkie możliwe zło. Jest symbolem ateistów, pogan, Żydów, diabła, rozwiązłości. Nie pozostało tu nic z pozytywnego symbolizmu tego wspaniałego ptaka. Nie wiadomo dlaczego. Chyba tylko z zasady zerwania z tradycją. Wiemy bowiem, że kruk był a Noem i jego rodzina w arce. Do końca nie rozumiem takiego podejścia do kruka. Z jednej bowiem strony symbolizuje zło, z drugiej jednak jest symbolem żywiciela. Dla Żydów jest z jednej strony oznacza życie, gdy przynosi deszcz, ale i śmierć, gdy przynosi suszę. Zaś w NT (Łukasz) Chrystus przywołuje kruka, żeby na przykładzie życia ptaka zobrazować wiarę w opatrzność Bożą.
To tylko początek tego, co można o kruku znaleźć już w sieci. Można to zakończyć tym, co nauka na temat mojego skrzydlatego bohatera dowiodła. Badania wykazały bowiem, że kruki potrafią łączyć zdobytą wiedzę w całość i wykorzystywać ją do rozwiązywania nowych problemów. Próżno też by szukać wśród ptaków drugiego gatunku, który miałby tak dobrze rozwinięte fragmenty mózgu odpowiedzialne i kojarzenie faktów i abstrakcyjne myślenie.
Czyżby to właśnie sprawiało, że ludzie odczuwają przed krukiem lęk? Boją się tego ptaka dlatego, że jest inteligentny, posiada umiejętność abstrakcyjnego myślenia, a przy wydawaniu na świat potomstwa i wychowywaniu go krucze „małżeństwa” spełniają swoje rodzicielskie role lepiej niż niejedna para ludzka?
Zbierając materiały na temat tego inteligentnego ptaka i poznając lepiej jego życie, doszedłem do ogólnego wniosku, że człowiek od jakiegoś czasu jakoś tak dziwnie powtarzalnie na przestrzeni wieków brnie coraz głębiej w głupotę zamiast się cieszyć mądrością. Zamiast się bowiem cieszyć z „sąsiedztwa” mądrego ptaka, od kilku ładnych wieków tępi go za to, że mądry. Czyżbyśmy byli głupsi, niż byli starożytni? Oczywiście, że tak! Pytałem retorycznie.
Na marginesie dodam, że nie mam już sił, żeby jeszcze pociągnąć wątek z moim Krukiem.

A zatem odkładam to do następnego wpisu! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...