Z powieści Karola Maya czy
Alfreda Szklarskiego możemy co nieco wiedzieć o życiu Indian Ameryki Północnej.
Do tego dochodzi przebogata filmoteka w tym temacie.
Biali o nich mówi, że to
dzikusy i trzeba koniecznie ich nawrócić i ucywilizować?
Nawrócić?
Ucywilizować?
Tak, nadal biali to mają,
że czują się trochę lepsi niż kolorowa brać. I cały czas się biorą za cywilizowanie
i nawracanie tubylców.
Co z tego później wychodzi,
to wiemy z przykładu Indian.
A mnie i tak nikt nie powie,
że białe jest piękne, a kolorowe brzydkie. Dosłownie i w przenośni, na caluśkiej
linii!
Już ile razy w życiu cytowałem
ten poemat? Nie wiem! Wiem tylko, że nie zaszkodzi przytoczyć go jeszcze raz. A
nawet i dwa razy więcej powtórzyć nie zaszkodzi!
POEMAT
INDIAŃSKI
Widzisz, ja żyję!
Żyję w harmonii z
Ziemią!
Żyję w harmonii z
Bogiem!
Żyję w harmonii ze
wszystkim, co piękne!
Żyję w harmonii z Tobą!
Widzisz, żyję!
Żyję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz