2 września 2020

KAŻDY MA SWOJĄ PRAWDĘ...


„Prawdę swą głoś jasno i wyraźnie”! 
To chyba Einstein powiedział: "Oto moja prawda. Teraz ty powiedz mi swoją". Dość znane jet również powiedzenie, że ilu ludzi, tyle prawd, tyle racji - coś w tym jest! - a raczej nie tyle "coś", co prawdą to jest, zwłaszcza jeśli zważymy, że każde z nas jest niepowtarzalnym we Wszechświecie indywiduum. Przyznacie, że to niesamowite - mieć świadomość, że w nieogarnionym przez rozum ludzki Wszechświecie nie ma kogoś drugiego takiego, jak my - owszem są podobieństwa, ale nie identyczność - tak w materii ciała, jak i głoszonych prawd... 
To nie w kij dmuchał czy coś tam w tym rodzaju – gdy człowiek wśród znajomych ma KRÓLA i KRÓLOWĄ – do tego takich władców, że ziemscy się umywają, a na Fb np., daremnie takich szukać!
Zauważmy łaskawie, że zgodnie z tradycją chrześcijańską, a potem katolicką, każdy praktykujący chrześcijanin, wyłączając tych, co odrzucają kult Marii – Matki Chrystusa – może się właśnie pochwalić takimi znajomościami – może śmiało mówić, że wśród swoich znajomych KRÓLOWĄ NIEBA i ZIEMI oraz KRÓLA WSZECHŚWIATA.
To, co dzisiaj tak śmiesznym wielu wydawać się może, jutro ogłoszą normą i wszyscy będą klaskać – nieznane są nam koleje naszych kulawych osądów! Jak pokazuje historia przeszłych pokoleń ludzkich– jakże przy tym krótka! – że częściej się mylimy, niż trafiamy w dziesiątkę.
Dlatego gdy ktoś z przekonaniem i dumą zarazem oznajmia – oznajmia wprost, odważnie, bez owijania w bawełnę, że wśród swoich znajomych – wśród swoich przyjaciół ma KRÓLA i KRÓLOWĄ, to nie jest powód do kpiny – to nie jest powód do drwiny, szyderstwa czy ironii – to może być – co najwyżej – powód do „dobrej zazdrości”, bo ten, co tak oznajmia, sięga dalej niż my!
Drwina, kpina, szyderstwo, ironia itp., to tylko mechanizmy obronne małych ludzi, którzy, nie wiedząc często, jak się np. zachować w sytuacjach obnażających ich niewiedzę, ubóstwo duchowe czy brak horyzontów, chętnie się uciekają właśnie do wyśmiania, obrażenia, wykpienia adwersarzy w dyskusji… dodają sobie w ten sposób odwagi i pewności. Pewnie też ukrywają w ten sposób swoje lęki, jak to już wcześniej wspomniałem w jednym z poprzednich wpisów. 
PS 
Tekst ten zawiera fragmenty, ale i jest swoistym uzupełnieniem tekstu ZA KULISAMI KPINY  - SZYDERSTWA - DRWINY..., który opublikowałem dzisiaj na mojej stronie na Fb - jeśli komuś po drodze - zapraszam serdecznie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...