Nie lubię chu-stwa, co tak... się z prawdą mija!
Do dupy z jakimś tam WAR-em w
rozgrywkach piłkarskich, gdy konowały – sędziowie i tak robią, co chcą –
faworyzują sławnych, ale wcale nie lepszych i jak bywało dotychczas, tak i dziś - wpływają tak na wynik meczu, jakby go ustawiali.
Kto oglądał ostatnio mecz Portugalia
– Iran, ten bez trudu zauważył, że Portugalia powinna była pojechać do domu, a
słynny Ronaldo powinien był zarwać czerwona kartkę, jak nic, za chamstwo na
boisku. Sędzia miał w dupie WAR i nie podyktował Iranowi karnego oraz bardzo
łagodnie ukarał Ronaldo, choć za faul na Irańczyku (bez piłki, po prostu
uderzył go) powinien był wylecieć na zbity pysk w boiska, a tymczasem otrzymał
zaledwie żółtą kartkę.
Nie wiem też, co robią sędziowie
asystenci, którzy przy WAR-ze warują i widzą wszystko dokładnie. Widzą czy nie chcą widzieć?!
Kiedy wreszcie się skończy to badziewiarstwo
w piłce kopanej? Kiedy w końcu za mordę wezmą działacze i ludzie w ogóle piłkarskich sędziów? Przecież taki człowiek, jak sędzia na boisku, może skutecznie wypaczyć mecz. I
wielu to robi, i nie wiadomo, zaiste, robią to świadomie, z premedytacją czy
może po prostu przez nieuwagę i zwykłą ludzką omyłkę? A jeśli przez nieuwagę i
ludzką omyłkę, to powinni tym bardziej korzystać z podglądu WAR.
Nie żal mi wcale Polaków, bo ci dali
ciała i żaden WAR by nie pomógł w ich katastrofach meczowych, ale taki Iran
może się czuć pokrzywdzony, sprzedany, poniżony, zwyczajnie oszukany.
Irańczycy już jadą do domu z
Mundialu, ale jakże bym chciał, żeby w takich okolicznościach Polacy odpadli.
No i sukces Ronaldo i słynnej Portugalii wcale nie jest sukcesem, tylko zwykłym blamażem!
Nie lubię chu-stwa, co tak się z prawdą mija!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz