Przeżyłem inwazję wirusów na swoim komputerze! Przeżyłem? Ja tak! Ale komputer...!
Rozwaliło mi to
wszystkie plany i robotę! Jestem przy tym zdziwiony, bo nadal żyję!
Mało tego, mam zamiar radzić sobie przez jakiś czas bez komputera,
bo bidulek padł przy nadmiarze informacji z sieci.
Ale ja będę
radził sobie w zaciszu własnego pisania z piórem w ręku.
Poczekam, aż cybernetyczni lekarze orzekną, że uzdrowią wirtualną
i martwą materię!