3 sierpnia 2015

Na przekór

Pojadę teraz z Synem obejrzeć Mazury, odwiedzić groby, popatrzeć na miejsca, później na przekór wszystkiemu wydać kolejną książkę w sieci!

Trzeba przecież po sobie zostawić namiastkę śladu, jak dzieci czy odrobinę twórczości!

Czyli mam coś, z czego powinienem się cieszyć! Dlaczego więc nie potrafię w tej chwili!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...