Ne ma chyba piękniejszego widoku niż
uśmiechnięta matka z uśmiechniętym dzidziusiem.
Tymczasem w Polsce trwa zażarta
dyskusja i medialne nagłośnienie o najstarszej, jak dotąd nawet na świecie, Matce –
Polsce, która w wieku 60 lat urodziła dwojaczki.
Była mowa, że hormony zagrały, że
matka jest emerytowaną aktorką z niską emeryturą, że premier Kopacz powinna jej
emeryturę podnieść itd.
Tylko patrzeć, jak zaczniemy
dyskutować o tym, w jakim wieku i komu w ogóle wolno rodzić albo na urodzenie
dziecka się decydować.
A ja tak sobie myślę, że skoro
dwudziestolatki czy trzydziestolatki nie chcą rodzić, bo kariera jest
ważniejsza, to niech rodzą sześćdziesięciolatki, które karierę mają za sobą i
mogą zająć się na spokojnie macierzyństwem.
Słynnej już Matce sto lat życia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz