6 grudnia 2017

Głupota nie boli...

Są ludzie, którzy nawet po pijanemu zrobią pewne rzeczy lepiej niż kilku trzeźwych!
Jeden tak zwany grubas może zrobić więcej niż dziesięciu tzw. szczupłych, pięknych i młodych…
Jeden mały i tzw. słaby może zrobić więcej niż iluś wielkich i tzw. silnych…
Wszystko to kwestia jakości!
My jednak już dawno nie patrzymy na jakość, choć strasznie krytykujemy czasy minione (w przypadku Polski PRL), ale liczy się ilość, od pieniądza zaczynając, na posiadaniu kończąc.
Zdawałoby się, że już tych pieniędzy mamy na tyle, żeby spokojnie przeżyć. Z pewnością większość ma ich na tyle. I warto by już pomyśleć o jakości życia. A jakoś nam się nie chce przestać chcieć więcej i więcej, ale tylko tego, co nas w oczach innych zbuduje, czego będziemy mieć więcej, ale żeby BYĆ bardziej, to już nie tyle za trudne, co raczej szkoda zachodu.

Trzeźwy nigdy nie napisałby Moskwy Pietuszki tak, jak to zrobił Jerofiejew, choć wątpię, aby przy pisaniu tego dzieła był trzeźwy. A jeśli już nawet był, to może chwilami. To tylko moje domysły. Nie wolno tego traktować jako pewnik.
Ale mam ostatni numer Nowiny z mojej gminy i wiecie co, dochodzę do wniosku, że władze tej małej gminy, to nie są żadne władze, to tylko statyści i tło na zdjęciach zbiorowych.

Napiszę o tym dzisiaj. To będą Nowiny. A teraz muszę załatwic kilka bieżących spraw. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...