O tym, że Pączek był
zawsze i będzie ponętny; Boczek przez cholesterol może trochę traci, a Pijak to
nawet nie ma chyba szans, żeby gdzieś miejsce zagrzać w obecnie prawej Polsce,
to raczej dobra teza i do obronienia.
Znacie pewnie bajkę o
Pączku, Boczku i Pijaku!
Nie znacie?
Nie możecie!
Sam ją dopiero tworzę.
W dodatku nawet nie wiem czy to będzie bajka. W sumie to jednak bez różnicy –
będzie bajka czy nie.
Pijak to postać dość
mocno utrwalona w literaturze i świadomości społecznej. Nikt nie lubi Pijaka,
ale on zdaje się tym za bardzo nie przejmować. Może się co najwyżej smucić albo
wstydzić (choć nie wiem dlaczego), jak w Małym
Księciu. Nie wiem, w sumie, dlaczego nie lubi się Pijaka, bo nikomu nie
robi krzywdy. Może co poniektórych irytować, szokować i bulwersować. To jednak
jeszcze nie powód, żeby palić stosy.
Boczek to taka fajna i
sympatyczna postać z dobrze znanego serialu Świat
wg Kiepskich. Ten sympatyczny rzeźnik nikomu nie robi krzywdy. Lubi pojeść
i popić, co widać gołym okiem. Może za dużo boczku i innych tłustych
przysmaków, ale ogólnie postać dość sympatyczna i miła.
No a Pączek? Już
myślałem, że Pączek nie doczekał się jeszcze utrwalenia w literaturze albo na
szklanym ekranie. Myliłem się, jestem trochę do tyłu. Wczoraj się dowiedziałem,
że w tym samym serialu, a zatem Świat wg
Kiepskich jest sympatyczny Pączek, tzn. wielebny Pączek czyli osoba
duchowna. Nawiedzony ten Pączek jest jak jasna cholera, a przy tym dość pusty, ale
złotousty.
Tak sobie piszę i myślę.
Ludzie się boją boczku, bo to takie niezdrowe i dzisiaj dość niemodne.
Ludzie nie lubią pijaków,
choć czemu, tego nikt nie wie. może właśnie dlatego, że są sobą i koniec.
Inaczej jest z pączkami.
Wiadomo są dosyć pulchne. Do tego czasem w środku kryją jakieś nadzienie. Raz jest
go więcej, raz mniej, ale i tak jest słodko. Wiadomo, ludzie lubią słodkie. Nie
muszą się z tym kryć. Gorzej jest z alkoholem, lepiej to robić po cichu. A boczek
to takie niemodne przyznawać się, że to lubię.
Często jednak jest tak,
że to tym, co takie smaczne i takie pożądane, czego nie trzeba się wstydzić, z czym
się można obnosić, a nierzadko wstydzić, najczęściej odbija się czkawką, którą warto
zapić, a jeśli już się zapije, to warto zagryźć czymś tłustym.
I jak tu nie lubić Pączka?
Jak tu nie ganić Pijaka?
Jak nie unikać Boczka?
Ja tam idę na sznapsa, bo
pączków nie lubię i już. Poza tym pączek to danie dość źle mi się kojarzy. A kiedy
już zrobię sznapsa, to zagryzę boczkiem i będę pewny jutro, że nie odchoruję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz