26 listopada 2017

Słyszeliście?

Słyszeliście kiedyś syreny wozów strażackich wyjeżdżających do akcji? 
Jak te dzisiaj lub wczoraj. 
I w ogóle, jakie myśli przywodzą Wam na myśl odgłosy syren wozów uprzywilejowanych? Co wtedy myślicie o Waszych planach, pragnieniach, dążeniach?
Niedawno, całkiem niedawno, miałem zdarzenie drogowe. Ot, ciemna noc, nieoddalające się ode mnie światła samochodu. Włączam więc lewy kierunkowskaz, rozpoczynam wyprzedzanie. Miałem kilkaset metrów do tamtego samochodu. Nagle spostrzegam, że w samochodzie zapalają się światła cofania. Jestem już w trakcie wyprzedzania i wierzę, że ktokolwiek cofa, widzi mój manewr. Nagle widzę, że samochód przede mną ma włączony lewy kierunkowskaz. Przez myśl mi przeskakuje, że dojeżdżam do skrzyżowania. Ktoś nie zauważył mojego manewru.

Najpierw ucieczka w prawo i ostre hamowanie. Słyszę pisk na ulicy, to moje hamowanie, a później huk.
Jest dobrze. tylko stłuczone zderzaki. Nikomu nic się nie stało. Trochę strachu, nic więcej.

Kiedy słyszycie syrenę alarmową wozów uprzywilejowanych, myślicie o swoich planach, aspiracjach, marzeniach? Myślicie wtedy o sobie, dajmy, za lat dwadzieścia? Bogatych? Pięknych? Ustawionych i takich niezniszczalnych? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...