Mężczyzna musi mieć w
sobie siłę, żeby się przyznać do błędu. Od kobiet tego – wierzcie mi – nie
próbujcie żądać! I to jest kobiet przewaga dzisiaj nad mężczyznami, że do
żadnych błędów przyznawać się nie muszą. Kobieta jest przekonana, że jest
nieomylną i wierzy w to święcie, więc nadaremna walka. Z wiarą silną kobiecą
nie walczy się dzisiaj – to walka z wiatrakami przerabiana w historii.
1.
Znów w swojej omylności
dałem wciągnąć sam siebie i to w dodatku przez siebie wczoraj w kibicowanie –
tym razem spróbowałem w ten sposób pomagać Anglikom. Kibicowałem po cichu, w
duchu, nie wychylałem się zbytnio, bo mój młodszy syn był raczej za Chorwatami.
No i właśnie Chorwaci wygrali z Anglikami, a ja musiałem przyznać, że znów źle
obstawiłem!
Anglicy tak, jak
Polacy, przegrali już dwa mecze, a nikt ich z Rosji nie goni. Czy to jest
sprawiedliwe? Polskich orłów od razu do domu pogonili, a Anglikom jeszcze
pozwolą rozegrać mecz. Cholera by to wzięła! Nic człowiek nie poradzi!
Chyba już na dobre dam sobie spokój z kibicowaniem tam komuś i zacznę to robić sobie!
2.
Ci, co mnie lepiej
znają, wiedzą, że się czasami jakoś dziwnie zacinam, gdzieś uciekam w siebie,
chowam się w dziwny sposób w wymyślonej szopie i tam próbuję wylizać rany
niewygojone, próbuję myśli układać, zebrać siły, żeby przez chwilę znowu dać z
siebie trochę…, jakbym umarł fizycznie – po prostu mnie nie ma.
Wielu to irytuje.
Nic na to nie poradzę.
Już trochę późno na
zmiany. Poza tym dobrze mi z tym.
Ostatnio podczas
rozmowy z jednym z moich znajomych wyszło, że w życiu wielu najgorsza jest
samotność. Ja na to, że się wcale nie boję samotności. Czasami, a nawet często
jej pragnę i traktuję jak luksus.
Wiem przy tym, co to
tęsknota za drugą osobą i wiem, że już nigdy nie ucieknę od tego. Skazany
jestem zatem w tym życiu na sprzeczności, co we mnie jak kwiaty kwitną, a ja
jestem im rolą!
Który jestem naprawdę,
a który na niby – ten tutaj czy ten w szopie? Nie wiem, więc nie pytajcie. W
sumie to kto o zdrowych zmysłach stwierdzi jednoznacznie, że zna siebie
dokładnie, wie dokładnie, co zrobi, gdy przyjdzie nienazwane?
Zabijcie mnie, a zdania
nie zmienię, że każdy musi mieć swoją szopę, taką swoją komorę, do której się
chroni, żeby nie stracić siebie!
3.
Wcale nie jest regułą,
że człowiekowi wraz z wiekiem przybywa mądrości – na pewno sił ubywa i czego to
nie ubywa! Normą natomiast się staje, że wraz z przypływem gotówki mądrość
proporcjonalnie ulatnia się gdzieś w nieznane. To też jednak nie jest regułą
taką na całego – mam kilku fajnych znajomych, których można nazwać bogatymi: tu
czytaj: zasobnymi. Nie widzę u nich postępów w ubywaniu mądrości wraz z
przypływem mamony, ale nie zawsze tak było. Odbijało im ostro na punkcie
pieniędzy, że można wszystko za kasę i tym podobne bzdury. A potem przychodziły
życiowe doświadczenia, nie przewidziane w planach zasobnego życia. I następował
zwrot o 180, i stali się tacy normalni, że można pogadać. Już wiedzą, że
wszystko w życiu jest kruche i umowne, i człowiek nie jest w stanie stworzyć
nic trwałego.
Dlaczego peroruję o
bogatych i mądrych? A bo mi tam przyszła na myśl taka myśl we wspomnieniach,
jak to nowobogaccy i strasznie mądrzy przez chwilę – moim zdaniem głupi –
których też znam niemało, chcą udowodnić mądrzejszym, że to oni są mądrzy. Tacy
nie rozumieją, że prawo jest po to, żeby z niego korzystać, a nie nadużywać czy
tez dopasowywać do swojej historii życia. Na pewno nie po to jest prawo, żeby
innym dowodzić, kto jest mądrzejszy, silniejszy, bardziej cwany, przebiegły….
Prawo
nie służy pu temu, ale wytłumacz mądremu!
Pisałem już kiedyś, jak
to mnie mądrego – wówczas studenta młodego – tata mój uświadomił, że mądrości na
pewno na studiach się nie nauczę. A zrobił to, ot tak sobie, jakby to była normalka,
w chwili gdy padła krowa z jakiegoś tam powodu. Ten mądry mężczyzna z siedmioma
klasami na karku powiedział był wtedy: Nic się takiego nie stało, matka krów nie
umarła, jeszcze będzie dobrze.
Ostro w tym czasie ja Junga
studiowałem – archetypy, symbole i takież ludzi myślenie. I myślałem przy tym, że
taką mądrość nabywam, że taką wiedzę zdobywam, którą świat wywrócę. A tu masz, kilka
słów i o wszystko o kant tyłka.
Plotkarze, nowobogaccy,
ludzie modni, na czasie, nie mają takich problemów – oni są mądrzy i basta!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz