Achronci to bezduszne
istoty, psychiczne pasożyty, które manipulują ludźmi i wprowadzają ich w błąd.
Według Filipa perła nie
traci swojej wartości nawet wtedy, gdy wyląduje w błocie.
Jeśli perła została wrzucona w błoto
[znajdując się tam] nie staje się mniej wartościowa, także wtedy, gdy ją
namaścić balsamem, ale zawsze ma (tę samą) wartość w oczach jej właściciela.
Podobnie ma się z dziećmi bożymi, gdziekolwiek by byli. Mają także (tę samą)
wartość w oczach ich Ojca.
Jakież to pocieszające dla tych, co nurzają się w swoich słabościach,
nawykach i nałogach. Jakież to budujące dla tych, co postanowili zerwać z tym, co
powyżej. Jakież to, w końcu, cudowne ze strony Boga, że ma dla nas taką cierpliwość.
To ciało – zawalidroga ku wyższym wcieleniom duszy – jest tym,
co oddala nas od ustanowionego przez Niebo porządku.
Dusza ludzka jest taką „rzeczą” cenną, wartościową, że wszelkie
upadki ciała nie potrafią jej tej wartości pozbawić w oczach Pana!
Ciało
ziemskie jest nagie. Ciało Chrystusa i Jego Krew gwarantują pokarm, napój i
odzienie.
Na
tym świecie, ci, którzy przybrali szaty, są lepsi od szat. W królestwie
niebieskim zaś szaty są lepsze od tych, którzy je przybrali.
I zupełnie inne spojrzenie
na Eucharystię.
Wypić
Kielich Chrystusa, to nie to samo, co przystąpić do komunii w świątyni,
chociażby nawet i tysiąc razy.
Wypić
Kielich Chrystusa oznacza przejść z Nim całą Jego Drogę do Komnaty Małżeńskiej,
a także drogę Jego Krzyża na Golgotę.
Jeśli
ktoś idzie i zanurza się w Potoku, powinienem się obnażyć, a Nim przyoblec.
W
wyższych eonach jesteśmy ponad słowami, ponad tym, co w jakimś stopniu
niesubtelne, gęste.
Tam
nie ma jednych i drugich. Wszyscy tam to Jedno.
I jeszcze o niewiedzy naszej
– jakże mądrych, nierzadko przemądrzałych:
Nie
wszystkim tym, którzy posiadają ciało, udaje się poznać swoją istotę. Nie mogą
oni wykorzystać danych im dla rozkoszy możliwości.
Ojciec
– On jest naszym „Ja” Najwyższym, poznawanym, kiedy wpływamy do Niego.
Człowiek
Doskonały jest nie tylko niedostępny dla duchów nieczystych, ale i niewidzialny
dla nich – znika w Doskonałej Światłości.
Ocalenia
od duchów nieczystych nie zależy od zaklęć czy przeklinania ich, a od
zjednoczenia się z Bogiem.
Powinniśmy
stać się ludźmi Ducha, dopóki jeszcze nie opuściliśmy tego świata, tzn. nie
odcieleśnieliśmy się.
O niewolnikach
prawdziwych i prawdziwie wolnych ludziach:
Ten, którego zmuszono być
niewolnikiem, będzie mógł się wyzwolić. Kto stał się wolnym dzięki łasce swego
pana a sprzedał siebie samego w niewolę, nie może już stać się wolnym.
Człowiek
wolny nie popełnia grzechu, bo grzeszą tylko niewolnicy grzechu.
Miłość
niczego nie bierze. Jak może cokolwiek brać, skoro wszystko należy do niej.
Chrystus
wskazał ludziom drogę do pełnego Wyzwolenia.
Gospodarstwo
tego świata składa się z czterech aspektów: wody, ziemi, powietrza, światła.
Gospodarstwo
Boże składa się również z czterech aspektów: wiary, dążności, miłości i wiedzy.
Nasza
ziemia to wiara, dzięki której ukorzeniliśmy się; woda – to dążność, która nas
napędza; powietrze – to miłość, dzięki której żyjemy; światło – to wiedza
umożliwiająca nam dojrzewanie.
Jak postępować?
Przede
wszystkim nie należy nikogo martwić: ani wielkiego, ani małego, ani wierzącego,
ani niewierzącego. Zaproponować Spokój tym, którzy żyją w zgodzie i są dobrego
usposobienia.
Zwyczajni,
dobrzy ludzie nie potrafią tego robić, gdyż sami jeszcze są poddani.
Na
świecie tym znajduje się dużo zwierząt posiadających zewnętrzne oblicze
człowieka.
Zła nierozpoznanego człowiek
nie wyrwie z siebie. Wiedza jest tutaj ratunkiem, ratunkiem jest gnoza.
Zło
może być wyrwane dopiero wtedy, gdy je poznamy. Jeśli będziemy pozostawać w
niewiedzy o jego istnieniu, to będzie dalej zapuszczać korzenie w nas i
pomnażać się w naszych duszach. Wówczas opanuje nas bez reszty i zostaniemy
jego niewolnikami. Będzie zmuszać do tego, czego robić nie chcemy… Jest bowiem
bardzo potężne, póki nie wiemy, że mamy je w sobie.
Dopóty,
dopóki istnieje, ono działa. Niewiedza o nim to podstawa złego w nas.
Niewiedza
prowadzi nas do zagłady. Ci, którzy nie przekroczyli obszarów niewiedzy, nigdy
nie zaistnieli jako prawdziwi ludzie, nie istnieją i nie będą istnieć.
Wiedza
darowuje Wolność.
Logos
powiedział: Jeśli poznacie Prawdę, ona uczyni was wolnymi.
Niewiedza
to niewolnictwo. Wiedza to Wolność. Szukając Prawdy, odnajdujemy w sobie
nasiona Wolności.
Czy lektura tej apokryficznej
Ewangelii może zaszkodzić ludziom? Czy jest zagrożeniem dla Ewangelii natchnionych? Czy jest niebezpieczna dla wiernych Kościoła Katolickiego albo innego Kościoła? Nie sądzę, aby tak było. Przeciwnie – może
pomóc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz