24 września 2018

Wyobraźcie sobie normalność


Wyobraźcie sobie taką oto sytuację w kraju nad Wisłą – ekipa rządząca ogłasza w tej chwili wyborcom, że wybory samorządowe to sprawa lokalnych społeczności i polityki krajowej nie wolno w to mieszać. Rządzący ogłaszają, że nie mają zamiaru w żaden sposób wpływać na decyzje wyborcze wyborców w małych, maleńkich gminach…

Wyobraźcie sobie, że ekipa rządząca, zamiast się kopać z sędziami, uchwala prawo wyborcze, które zabrania ugrupowaniom partyjnym wpieprzać się w gminne wybory – ludzie niech sobie startują, nawet ci partyjni, ale sztandarów partii nie wolno im przy tym używać i swój start w wyborach robią na własny rachunek, nie mając za plecami premiera czy prezesa, jak to miało miejsce na konwencji partyjnej jedynego poprawnego kandydata na prezydenta Wawy…
Wyobraźcie sobie, że władza krajowa jednoznacznie stwierdza, że każdy zwycięzca w wyborach jest dla niej partnerem, z którym trzeba rozwijać małe gminne ojczyzny…
Wyobraźcie sobie, że obecnie rządzący mówią szczerze do bólu narodowi swojemu, że ciągną robotę poprzedników w tym, co było dobre; piętnują, co było złe i pokazują, że można całkiem inaczej – niech opozycja się uczy… Szanują przeciwników, wsłuchują się w głos opozycji, a nawet wykorzystują pomysły przeciwników i potrafią pochwalić politycznych rywali, gdy ci podają na tacy konkretne rozwiązania…
Przyznacie, że to bajka, te nasze wyobrażenia, ale tak być powinno, to być powinna normalka. Tymczasem to, co normalne, wrzucono między bajki, a jutro nawet baśniami coś normalnego się stanie. Normalności w baśniach będziemy szukać przed snem.
A teraz już realia z mojego kraju nad Wisłą – na wspomnianej konwencji partyjnej była taka komenda: Do hymnu! I pomyślałem – Co to ma, kurde, znaczyć? Od kiedy konwencja partyjna jest wydarzeniem takim, że hymnem narodowym trzeba ją rozpoczynać?
A może tak róbmy podczas zlotów gejów, lesbijek i wszystkich zlotów hetero albo kogoś tam jeszcze!
Przyznam – poczułem niesmak, patrząc jak grupa ludzi zawłaszcza sobie hymn należący do wszystkich. I jeszcze pomyślałem, gdzie są ci wszyscy obrońcy symboli narodowych i ich poszanowania!?

I tyle mamy normalności w życiu, ile potrafimy sobie jeszcze wyobrazić!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...