8 marca 2016

Na pewno nie... PANIUSIOM!

Nikt mi nie powie, że ten świat i męskie życie byłoby więcej warte bez Kobiet!
Kobieta to najpiękniejsza sprawa, jaka po miłości Boga, przytrafiła się facetowi w jego ziemskich dziejach!
Gdziekolwiek myślą nie pobiegniesz, w jakikolwiek zakamarek życia nie zajrzysz, wszędzie pełno Kobiet pięknych, dobrych, odważnych, wstrząsających posadami państw i świata.

W dniu oddanym na wyłączną własność Kobietom nie sposób pisać o jakichś przyziemnych bzdurach, ale o Kobietach przystoi pisać jak najbardziej.
Ponieważ ubóstwo językowe nie pozwala mi wyrazić życzeń wszystkim Kobietom, które znałem, a które pobiegły mi za horyzont marzeń; Kobietom, które spotkałem w swoim życiu; Kobietom, które oddały mi część swojego życia; Kobietom, przez które cierpiałem i jestem szczęśliwy; Kobietom nieznanym, ale podziwianym; wszystkim Kobietom, które trudziły i trudzą się nad tym, aby świat wokół nich i wokół nas był piękniejszy, bo lepszy, a ponieważ lepszy, to, siłą rzeczy, piękny!
Wszystkim Paniom i Pannom, Panienkom, nie paniusiom, dedykuję dwa swoje teksty.

***
Zacząłem pisać wiersz
dla ciebie
i słowa zgubiłem
w chaosie myśli,
wybacz ten nieład,
przytul się mocniej,
niech będzie
bezpiecznie.

Proszę,
nie pędź ze mną,
za ulotną chwilą,
tylko stwórz miejsce,
gdzie będę powracał,
cichą nadzieją jest życie
twoje,
swoje wciąż tracę,
zatracam.

Oby twe dłonie
zawsze czekały
na dotyk
moich dłoni,
zamykaj oczy,
gdy patrzę
w nieznane,
uciekaj daleko,
gdy marzę.

Ty
dom zbudujesz
cichy…,
za którym zatęsknię
i przybędę
znienacka
znużony walką
z wiatrakami
i ujrzę gwiazdy
spadające z oczu,
słońce zobaczę
w uśmiechu
nad ranem.

***
Rozliczeni z dni wczorajszych,
zapatrzeni w nieme jutro,
zamyślamy się głęboko
nad dotykiem naszych dłoni.

Gdzieś za oknem cicha zima,
już gotowa do odejścia.
Jeszcze tylko łyk herbaty,
ciepłe słowa, nieme gesty.

Świat od nowa cię zachwyci,
śmiech rozsieje w twoich oczach.
Będziesz wiatrem uskrzydlona,
kwiat zakwitnie w twoich włosach.

Ze mną to by tak już było:
od zachwytu do zachwytu,
od wersetu do wersetu,
codzienności coraz mniej!

Może już za kilka dni
nie rozpoznałbym cię w tłumie,
nie uświęcił twego ciała
na ołtarzu gwiezdnej nocy.

Łyk herbaty, cieple słowa,
nieme gesty pozostaną.
Pozostanie tamta noc,
która też nie chciała zasnąć...

Zakochanym dedykuję Piosenkę dla mojej dziewczyny zespołu EKT Gdynia.

***


No a wszystkim Beatom, nie tylko tym z Albatrosa, wciąż aktualny hit z ich imieniem w tytule! 

***

KOBIETO, PUCHU MARNY, TY WIETRZNA ISTOTO!
POSTACI TWOJEJ ZAZDROSZCZĄ ANIELI!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...