Zdaję sobie z tego sprawę,
że w Skarbnicy…
pieprzę trzy po trzy, ale powtórzę znowu: Muszę się wypisać!
Poza tym, to moje pisanie,
to nieustanna wprawka w pisaniu. Leczę też swoją skołataną duszę tym moim
pisaniem.
Nie wiem, ile już razy
oglądałem Zieloną milę, a za każdym razem oglądam ten film z dużym
zainteresowaniem. Napisałbym inne zakończenie do tego filmu, ale myślę, że
każdy pisze swoje zakończenie.
Nieśmiertelność na ziemi albo
zbytnia długowieczność może być dla człowieka przekleństwem. Przekleństwem też
może być jasnowidzenie. Świetny film, a zieloną milą kroczyli więźniowie
skazani na karę śmierci. Droga z celi do krzesła elektrycznego tak właśnie
została nazwana przez pracowników bloku więziennego, na którym siedzieli
skazani na karę śmierci.
***
Spartakusa,
choć wszystkim doskonale znany również warto obejrzeć od czasu do czasu, żeby
wciąż i wciąż uczyć się walki o wolność od nowa.
***
A Tańczący z wilkami? Któż
tego filmu nie widział?! Przepiękny obraz o ginącym świecie Indian.
Jakże często i dzisiaj to
właśnie ci, którzy niosą innym cud cywilizacji, okazują się przy tubylcach
zwykłymi barbarzyńcami.
***
Szósty zmysł
to kolejny obraz próbujący odpowiedzieć, co dzieje się z człowiekiem po
śmierci.
Kurczę, żeby tak wiedzieć
na pewno, co wtedy!
Czy
życie nie straciłoby wtedy swego piękna?
Czyli
tak, jak jest, to właśnie jest dobrze!
Film
warto obejrzeć, żeby przypomnieć sobie, że jesteśmy śmiertelni, o czym w
codziennym życiu zwyczajnie zapominamy!
***
Pulp fiction to
kolejna pozycja, którą w świecie filmów warto mieć zaliczoną.
Dość pokręcone kino, jak
to u Tarantino, który słynie z prowokacji i przesadzania.
Film ogląda się świetnie,
a teksty są wręcz zabójcze.
***
Gandhi
to opowieść o tym, jak wielką bronią
może być bierny opór. I jak pokonać wroga spokojem i wiarą.
Trzymajcie
się do następnego wpisu, który już za godzin kilka, a na pewno dzisiaj!
ZAPOMNIAŁEM NAPISAĆ, ŻE WRÓCIŁEM NA JAKIŚ CZAS! DOBRZE JEST MIEĆ GDZIE WRACAĆ! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz