Życzenia znad przepaści życia
i śmierci składam, a potem znowu życzenia znad przepaści życia, ale takiego
naprawdę!
Niech dla nas te święta będą początkiem
lepszego życia, żebyśmy za skrawkiem przestrzeni widzieli drugiego człowieka.
Żebyśmy oczy mieli prawdziwie do
patrzenia, a nie widząc błądzili, jak ślepcy w świetle dnia!
Żebyśmy uszy mieli prawdziwie do
słuchania i nie byli głusi na wołanie innych; żebyśmy dobrze słyszeli, co serce
podpowiada i ptasi śpiew słyszeli, i skargi pokrzywdzonych, i radosny śmiech szczęścia!
Żebyśmy nie osądzali, żeby nie
być sądzonym!
Żebyśmy czas sobie dawali przed
obmową innych!
Żebyśmy szli prostą drogą, taka
jest najlepsza!
Żebyśmy doszli do celu i nie bali
się przejścia!
Żebyśmy każdą chwilę traktowali
jak wieczność, a każde spotkanie z bliźnim było świętem prawdziwym!
Niech nam się darzy nadzieja na
lepszą chwilę zaraz!
Niech nas świat nie ogłupi swoim
wątpliwym blaskiem!
I nie na marginesie, ale właśnie
że w centrum, spokojnych i pełnych radości obecnych świąt Wielkiej Nocy!
(Obraz zaczerpnięty z sieci)Z wysokości krzyża wszystko widać dokładnie! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz