28 lipca 2015

Jestem pełen podziwu

Jestem pełen podziwu dla ludzkiej myśli sprzed lat i tego, jak człowiek popełnia te same błędy, nie ucząc się nic od swoich poprzedników, którzy przerabiali podobne problemy w swoim życiu.

Skończyłem na tym, jak to Głupota stwierdziła, że z reguły człowiek jest niezadowolony z siebie, a przy tym podziwia innych.
Erazm stwierdza, że: Skutkiem tego to więdną i giną wszystkie dary, cała uroda i wytworność życia. Bo i cóż po piękności ciała, tego szczególnego daru bogów nieśmiertelnych, jeśli ją skazi obrzydzenie do samego siebie?
Co po młodości, jeśli ją przeżera kwas starczego smutku? I czegóż to ostatecznie w całym życiu czy to sam dla siebie, czy dla innych pięknie dokonasz (bo nie tylko w sztuce, ale i we wszelkim działaniu w tym jest rzecz cała, aby to, co czynisz, było piękne), jeśli nie będzie z tobą moja siebie rada Filautia? Ona, którą ja słusznie za siostrzyczkę moją uważam rodzoną — tak dzielnie ona zawsze za mną staje.
A owa Filautia to greckie określenie miłości własnej oraz uznanie siebie, pojednanie ze sobą.
Użalanie się nad sobą i poczucie bycia ofiarą, to nie po drodze z założeniami starożytnych Greków i Erazma z Rotterdamu.
Później mówił o tym nieco inaczej znany rozpustnik, ale w konsekwencji święty Augustyn, który ukuł powiedzenie: Kochaj i rób co chcesz! I dodać tu trzeba, Kochaj przede wszystkim siebie!
I jeszcze to słynne i wręcz pospolite: Kochaj bliźniego swego, jak siebie…
Wiem, że to skróty myślowe, ale blog to nie sala wykładowa i mogę sobie na nie pozwolić!

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...