W dziele Erazma z
Rotterdamu Głupota zadaje szereg pytań, na które winien mieć odpowiedź człowiek
Mądry.
Głupota pyta m.in. o
to:
Czy możliwe jest życie
w zgodzie z innymi, jeśli sami ze sobą w zgodzie nie żyjemy?
Czy możemy kogoś
kochać, skoro siebie nie cierpimy?
Czy możemy być dla
innych mili, skoro dla siebie jesteśmy przykrzy i uciążliwi?
Jeśli jednak zdarzy
się, że ktoś tak myśli i mówi, to zacytujmy Erazma: (…) chyba że od samej
Głupoty byłby głupszy. A przecież jeśli mnie usuniesz, to nikt nie potrafi
znieść innych, skoro sam sobie cuchnie, skoro mu plugawe wszystko, co własne,
skoro sam dla siebie jest nienawistny. Albowiem natura, w wielu rzeczach
macocha raczej niż matka, taką nieszczęsną właściwość zaszczepiła w ludzkich
duszach – i to zwłaszcza w mądrzejszych – że każdy człowiek z siebie jest
niezadowolony, a podziwia innych.
Tyle na dzisiaj nauki o
nas samych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz