Księżyc też nie zmrużył oka |
Nie mogło być inaczej po dniu, którego nie było, że nastanie
normalna noc, która jest; nocy też nie było, bo co to za noc, której się nie
przespało! A zatem pewnie będę dzisiaj pisał jak potłuczony!
Jak można jednak inaczej pisać po przeżyciu dnia i nocy,
których nie było!
Wiem, że brązowy medal Copa America Chile 2015 zdobyła
reprezentacja Peru, pokonując Paragwaj 2:0.
Mecz obejrzałem, gdyż nic nie wychodziło z kolejnych prób
zaśnięcia, a że mecz skończył się po godzinie 3., a świt za oknem zbudził
ptaki, które w najlepsze się rozśpiewały, ale w uszach moich śpiew ich brzmiał
niczym wrzask, ryk burzy, huk artyleryjskich wystrzałów..., to po meczu tym bardziej nie mogłem
oka zmrużyć.
W końcu poddałem się i grubo po godzinie 4 wstałem z łoża bezsenności, żeby
zająć się jakąś robotą. Nie sposób przecież nie spać i przeleżeć całą noc!
Niewątpliwym plusem całej tej zadymy z nocą, której nie było, jest to, że nie
obudziłem się z przekonaniem, jak wczoraj, że jest inny dzień tygodnia, niż jest, ponieważ
nie miałem się dzisiaj z czego budzić.
Jest sobota!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz