Jeden
ze znanych polskich blogerów zamieścił na swojej stronie informację z prośbą o
darowizny na rzecz działalności bloga. Informację tę zatytułował „Abonament
żebraczy” i okrasił ilustracją kościelnej tacy.
Myślę,
że miał wiele racji przy nadawaniu takiego właśnie tytułu swojej prośbie o
darowizny.
Ja
też od jakiegoś czasu zamieszczam na swoim blogu konto z prośbą o wsparcie
mojej działalności self-publishingowej.
Nie
będę pisał o efektach tych próśb, gdyż są
zerowe.
Dzisiaj
postanowiłem sprawdzić, o ile proszę i sam sobie wysłałem 1zł. Trwało to
niecałą minutę i nie zauważyłem nawet tej wpłaty.
Myślę,
że gdyby każdy odwiedzający tego bloga wpłacił właśnie 1zł i pogadał ze
znajomymi, żeby zrobili to samo, to nie byłoby Eldorado, ale fakt, że jestem
potrzebny!
Biorę
się za redakcję kolejnego tomiku wierszy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz