17 października 2017

Myśli uwalnianie

Gdy słyszę o kolejnych epokowych zmianach zachodzących w Polsce za sprawą przedstawicieli jedynej praworządnej i sprawiedliwej partii, to zawsze przychodzi mi na myśl epoka lodowcowa z filmem animowanym pod tym samym tytułem.
Różnica polega na tym, że podczas oglądania filmu człowiek ma chwilę odprężenia i bezmyślnej radości.
A jaki ten nasz Zbyszek od spraw ścigania przestępców nerwowy! Na konferencjach prasowych zachowuje się tak, jak jakiś nerwowy dzieciak – pstryka palcami, mówi uniżenie, cichutko jak na spowiedzi ogłasza swoje pomysły, a kiedy jakiś dziennikarz zada trudne pytanie, to zaraz podaje sto tysięcy przykładów, że to, co on robi, to jeszcze nikt tak nie robił i pewnie robić nie będzie, bo drugiego takiego nie będzie.

Ano nie będzie, Zbyszku! Nie będzie i ciebie, i mnie. Ktoś tam po nas zapłacze, ktoś odetchnie z ulgą. A ty się tak, chłopie, nie ciskaj, bo to zdrowia szkoda. Nikt twojej ogromnej roboty dla ojczyzny nie doceni. Ale może załapiesz się na jakiś pomniczek, bo ja liczę tylko na skromną płytę nagrobną.
A teraz żeby odetchnąć chociaż na małą chwilę od wielkiej polityki, moje myśli przygodne, które mi towarzyszą w tej wędrówce przez życie.

Coś tam
Jesteśmy już tak zainfekowani fizycznie wszelkim chemicznym gównem, że jedynym lekarstwem dla nas, jedynym ratunkiem jest dzisiaj pogodzić się z tym i zachować spokój.

O nas
O kondycji umysłowej przeciętnego homo zajefajnego lepiej SREBREM nie rzucać, tylko błysnąć ZŁOTEM!

Słowo
Ten byt duchowy wymagał umiejętności uważnego słuchania, refleksji i zapamiętywania. Dzisiaj z jednym i drugim jest raczej bardziej niż kiepsko.
Słowo mówione, Słowo stwarzało Życie, było Życiem, nie przestało być Życiem.
Legendy, podania, opowieści, historie ust do ust urozmaicano po drodze ubogacając kulturę, człowieka ubogacając.
Później przeróżne kody zapisywania zdarzeń – obrazki, litery, liczby...
Dzisiaj znowu wracamy do pisma obrazkowego. Słowa jakby nie słychać, litery są coraz mnie modne.
I kto mi jeszcze powie, że cos nowego pod słońcem!
Już wszystko było pod słońcem, tylko kto to pamięta?

Prowincja
Ludzie z tak zwanej prowincji wcale nie mieszkają na prowincji. Każde miejsce, w którym człowiekowi przyszło żyć, jest pępkiem, źródłem, początkiem.
Ludzie tworzą prowincję poprzez swoje myślenie, tworzą ją w swoich głowach, swoim postępowaniem. Pielęgnują prowincję przeciętnością myślenia, bylejakością myślenia robią z życia płyciznę.

Chleba naszego…
W jedzeniu nie ma miejsca na rozkosz
Jedzenie nie musi smakować
Jedzenie nie musi spełniać naszych estetycznych czy smakowych aspiracji
Pokarm ma byś skuteczny, jak żołnierz na polu bitwy, lekarstwo czy dobre słowo…
Jem po to, żeby przenieść jeszcze kilka kroków tę zwiewną cielesną powłokę przez mozaikę dni.

Naczelni…
Ktoś krzyknął: Jesteśmy ostatnim ogniwem w łańcuchu pokarmowym!
Jesteśmy na samym szczycie, żeby zjadać innych.
I na tym właśnie szczycie króluje żuk grabarz. Taki marny robaczek, nauczyciel pokory.

Więcej optymizmu
Nazwy niektórych zakładów pogrzebowych przerażają mnie brakiem wyobraźni i horyzontów myślenia…
Fajnie jest, gdy komuś wykupią bilet, a wykupią wszystkim, w zakładzie pogrzebowym o wdzięcznej nazwie Exodus albo Promyk Nadziei, może też być Uśmiechnij się, do cholery, to przecież dopiero początek!
W grotesce Życiem zwanej więcej optymizmu.

O sobie
Nie cierpiałem nigdy na przerost formy nad treścią. Jednak nie jest mi obca próżność.
Wykształcenie jest dla mnie tylko czymś w rodzaju odbicia się z bloków startowych.
Mam w sobie i wyczuwam to u innych… Mowa o jakimś bólu niepojętym, strachu czy żalu. Nie umiem tego jeszcze nazwać, zdefiniować i zlokalizować.

Często słyszę
Po programach telewizyjnych, tzw. naukowych, należy się spodziewać czegoś więcej niż tylko pustosłowia albo braku logiki.
To przy okazji oglądania jakichś naukowych programów na temat Ziemi, Kosmosu itp.
Jeśli ten budulec pochodzi z Kosmosu, to pytanie brzmi: Skąd wziął się na Ziemi? Grzmiał pytaniem jakiś telewizyjny naukowiec.
A ja od razu, że takie głupie pytania może stawiać tylko człowiek uważający się za mądrego i niepotrafiący skonstatować oczywistego faktu, że Ziemia i Kosmos to jedno i to samo. A jeśli zbiór Ziemia zawiera się zbiorze Kosmos, to siłą rzeczy każdy materiał znaleziony na Ziemi pochodzi i jest z Kosmosu. Ja też.
Niech to gęś kopnie, koń wypierdzi, a słoń wyśmieje…, bo ja już nie mam siły.

Stara szkoła
Nawet na najlepszych i najdroższy, najbardziej renomowanych i z czołówki wszelkich uczelnianych rankingów nie nauczysz się MYŚLEĆ.
Tylko w starej, ale ciągle jarej, szkole ŻYCIE zwanej możesz posiąść tę umiejętność.
Tylko Życie naprawdę, a nie jakaś tam atrapa, tapeta, maska teatralna!

W tym świecie
Człowiek myślący musi być wygnańcem w tym świecie, nie powinien przywiązywać się do rzeczy i ludzi. Powinien schronić się w swoim azylu myślenia.

W tym świecie człowiek wierzący musi być wygnańcem, nie mieć nic i nikogo poza azylem wiary.

Itd.

Jestem, jaki Jestem!
To brzmi, jak: JESTEM, który JESTEM!
To bardzo ciekawe!

Światełko w tunelu
Pomiędzy błyskami błyskawicy Mądrości poruszam się w ciemnościach mojej ludzkiej Głupoty!

Na dzisiaj wystarczy. 
Mam jeszcze kilka pomysłów na końcówkę tego dnia i warto je zrealizować, żeby spało się lepiej.
A polityka i politycy?
Czego może chcieć taki osioł jak ja, skoro wybiera sobie podobnych?!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...