Trzeba wciąż siebie
pytać, dla kogo i po co robimy to, co akurat robimy. Co mamy zamiar z tego mieć
albo czego mamy zamiar uniknąć.
Pytam siebie często,
dla kogo piszę bloga?
Jak to dla kogo?
Dla siebie!
Ale nie tylko! Piszę
też bloga dla swoich znajomych, przygodnych wędrowców, którzy na bloga
zabłądzą, w o ogóle dal wszystkich, którzy są w sieci i mnie odwiedzają!
Piszę bloga dla wrogów,
np. takiego „marka”, który jest niemalże królem w głupich komentarzach, jak
choćby w tym komentarzu: nis tylko pana…
mw… ogłosić męczennikiem gminnym, a potem beatyfikować. Tak mi dopomóż bóg. (26
X 2015 2127).
Ten wielki umysłem i
wiarą człowiek tak się był ucieszył moim zupełnym uniewinnieniem, że nawet w zapamiętaniu
swoim Boga przywołał, ale z małej litery!
Smutno, strasznie mi
smutno, gdy czytam wywody „marka”, ale co zrobić w świecie totalnej ignorancji!?
Widocznie już taka jest
współczesna ludzka złośliwość!
Mam tylko prośbę do „marka”:
Przestań być smutnym człowiekiem! Bo jeśli z mojego powodu jesteś aż taki
głupi, to proszę, wierz mi , nie warto!
Ten mały sieciowy „marek”,
bo taki musi przecież być, stara się pewnie bardzo, żeby codziennie żyć na jako
takim poziomie. Nie może się przecież zdradzić, że przychodzi mu w necie takie
pierdoły pisać!
Nie zazdroszczę nikomu,
kto musi się tak ku ć!
Tacy komentatorzy, jak
przywołany powyżej kojarzą mi się z pedofilami w sieci, którzy mają zawsze lat
naście i chętnie umówią się z rówieśnicą. Są przy tym inteligentni i tacy
bardzo mądrzy. A kiedy oliwa wypłynie na wierz, okazuje się, że pod nickami
kryli swoje nikczemne oblicze.
Dla tych właśnie
ukrytych też piszę swojego bloga. Wiem, że go uważnie czytają. Nie wiem czy
rozumieją. Z ich wypowiedzi wynika, że jednak bardzo się boją, iż mogę zmienić
decyzję i wystartować w wyborach, a może nawet je wygrać.
Boją się tego!
Zazdroszczą mi przy tym
pewnie tych kilka tysięcy unikalnych odsłon w miesiącu. Ale niepotrzebnie! Wierzcie
mi wszyscy, nie ma czego zazdrościć!
Piszę więc bloga dla siebie!
A po co?
To trudna sprawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz