20 czerwca 2016

Naprawdę, jaki jestem...

Z sieci 
Kiedyś zapowiadałem na stronach tego bloga, że przyjdzie czas, w którym dam się Wam lepiej poznać. Korzystając zatem z wolnego dnia na nowym lądzie, postanowiłem trochę napisać właśnie o sobie.
Kiedyś tam na swoim profilu G+ wstawiłem w tle lwa. Nie myślałem nad tym zbyt długo. Dopiero później przyszło zastanowienie i przypomniałem sobie, że Markowi Ewangeliście, ale nie tylko jemu, w ogóle ludziom o tym imieniu przypisane jest symbolicznie to zwierzę.
Ikona lwa jest zatem kulturowo związana z imieniem Marek. I chociaż o tym nie myślałem, przypinając lwa do mojego profilu, to okazało się, że miałem nosa.
Jasne, że wiedziałem o tym wcześniej. Nie zawsze jednak myślimy w danym momencie o tym, co wiemy. Narzucamy czasami sobie schematy myślowe, myślowe skróty i wyłączamy się poniekąd z zastanowienia nad tym, co robimy w danej chwili.
Tak było w moim przypadku. Jakby podświadomie przypisałem sobie ikonę, o której wiedziałem, ale w momencie przypisywania nie pamiętałem.
Nie muszę nikomu udowadniać, że MAREK to piękne imię, jak pięknym imieniem jest dla każdego posiadacza jego imię!
Męskie imię Marek męskie pochodzi z łaciny i należy do wąskiej grupy najstarszych imion rzymskich. Utworzone zostało z Mart-ico-s, od imienia boga Mars, Martis i oznaczało "należący do Marsa, związany z Marsem".
W Polsce imię to jest notowane od XIII wieku w formach Marek, Marko, Margusz, Markusz, Merkusz.
Powstała także żeńska forma tego imienia – Marka. Jest to żeński odpowiednik imienia Marek lub zdrobnienie od imion żeńskich rozpoczynających się na Mar-, takich jak Margorzata (= Małgorzata) lub Maria – oraz Markusław, staropolskie imię utworzone od imienia Marek poprzez dodanie typowej dla imion słowiańskich cząstki -sław.
Gdyby ktoś chciał wymawiać moje imię zdrobniale, to proponuję staropolskie zdrobnienia: Marczko, Marczurko, Marczyk, Markiel, Markil, Markosz, Markuszek; z niem. Markiel, Merkil  (Ależ zapachniało Merkel, nieprawdaż?).
W kościele katolickim mam ponad trzydziestu świętych imienników, wśród których najważniejszym jest św. Marek Ewangelista.
Poniżej kilka odpowiedników tego imienia w różnych językach:
łacina — Marcus
język włoski — Marco
język grecki — Μαρκος (Markos)
język niemiecki — Markus, Mark lub Marc
język angielski — Mark
język francuski — Marc
język hiszpański — Marco lub Marcos
esperanto — Marko
język węgierski — Márk
język fiński — Marko
język japoński — マルコ
język niderlandzki — Marco
język chiński — 標記
Wystarczy!
Jak widać, pod względem użycia w różnych językach popularności imieniu temu nie brakuje! Widać to również w datach imienin. Gdyby przeciętny Marek chciał świętować wszystkie swoje imieniny w roku, musiałby przeznaczyć na to co najmniej 18 dni (od 24 lutego do 22 listopada), przy czym najważniejszą datą wydaje się być 25 kwietnia, kiedy to wspomina się św. Marka Ewangelistę.
Osobiście nie mam problemu z wybraniem sobie daty dnia imienin, gdyż imienin w ogóle nie obchodzę. Decyzja dawno podjęta, dzisiaj wydaje mi się jak najbardziej słuszna. Nieraz się jednak spotykałem z życzeniami imieninowymi od osób mało mnie znających. Kiedy już dochodziło do takiej sytuacji, życzenia przyjmowałem i następnie grzecznie tłumaczyłem, że imienin nie obchodzę. Po czym częstowałem gościa przysłowiową kawą!
Mogę jeszcze wspomnieć, że król Marek był bohaterem średniowiecznej legendy Tristan i Izolda.
W polskiej encyklopedii humoru (Nonsensopedii) możemy wyczytać, że łacińskie imię Marek powstało od pierwszej niedoszłej ofiary dla boga Marsa. Delikwentowi udało się zbiec z ołtarza ofiarnego, dlatego imię to można tłumaczyć jako: ten, który ma refleks.
Ci, którzy zajmują się klasyfikacją ludzi ze względu na noszone imię, charakterologicznie uważają Marka za trudnego do określenia. Marek potrafi być zmienny, niczym chorągiewka. Jednego dnia wstaje pełen zapału do życia, drugiego flegmatycznie zsuwa się z łóżka, by trzeciego wstać, zbiec na dół i pobić sąsiada za to, że za głośno słucha muzyki. Nigdy nie wiadomo, jak się zachowa. Pewny jest natomiast sam siebie. Zna swoją wartość i potrafi wymusić na innych, by go szanowali. Rzadko ulega wpływom.
Marek w czasach szkolnej ławy jest przygotowany na każdy sprawdzian. Dzieje się tak, z powodu silnie rozbudowanej intuicji. Potrafi bezbłędnie określić którego dnia będzie kartkówka. Do tego obdarzony jest doskonałą pamięcią, więc wystarczy, że przeczyta raz losowy fragment z książki, by się go nauczyć. Co ciekawsze – fragment ten zawsze jest kluczowym na kartkówce.
Marek w późniejszym życiu zawodowym lubi wiedzieć dla kogo i za ile pracuje. Interesują go konkrety. (…) Jako szef przestrzega twardej dyscypliny, wprowadzając zarazem personel w atmosferę rodzinną, w której on pełni rolę złośliwego wujka.
(…)
Czasami odgrywa nieśmiałego i kobiety doskonale nabierają się na tę pozę. Rzadko decyduje się wyznać swoje uczucia, które w końcu ujmuje w sposób zrównoważony do tego stopnia, że nabierają charakteru wzoru matematycznego czy wykładu z fizyki.
Jest zdolny wiele zrozumieć, lecz nie wybaczyć.
Nie potrafiłby kochać kobiety, która nie kocha go bardziej.
(…)
Potrafi zaskoczyć człowieka, który uważa się za jego przyjaciela, nieoczekiwanym odwrotem. Jest zmienny w przyjaźni, nie potrafi długo zmuszać się do kontaktów ciągle z tym samym towarzystwem. Często potrafi zranić ostrym komentarzem czy wypowiedzią. Gości chętnie przyjmuje i nie żałuje im jedzenia. Wyznaje zasadę zastaw się, a postaw się, dlatego często po imieninach sam chodzi głodny.

W innych opisać człowieka noszącego imię Marek czytamy:
Zazwyczaj ma barwny życiorys: jest miłośnikiem przygód, naładowanym żądzą czynu i zwycięstwa, pragnącym zmienić świat. Jego temperament i niecierpliwość sprawiają, że nie potrafi usiedzieć długo w jednym miejscu, że stale gdzieś gna (godzina lekcyjna przesiedziana spokojnie w ławce to dla Marka prawdziwa katorga!). Jest aktywny, ciągle w ruchu, rozpiera go energia i entuzjazm, nie boi się ryzyka.
Jego pragnieniem jest przeżyć życie intensywnie, zakosztować go, spróbować wszystkiego na własnej skórze, stale zmagając się z czymś nowym.
W szkolnych zmaganiach najlepiej daje sobie radę słowem mówionym i pisanym, choć z potyczek z matematyką także potrafi wyjść zwycięsko.
Pragnie gromadzić nowe doświadczenia, przyjmuje postawę twórczą, nie ma zwyczaju długo się zastanawiać, własne pomysły chciałby szybko wprowadzać w życie i realizować zarówno to, co możliwe, jak i to, co niemożliwe (Sprawy niemożliwe załatwiamy od ręki, na cuda trzeba chwilę poczekać).
Kreatywność Marka jest też znakomitym wentylem bezpieczeństwa, nie znosi on bowiem bezruchu i braku aktywności; staje się wtedy nerwowy i rozdrażniony; demonstruje zły nastrój.
Należy do ludzi pewnych siebie, potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji i wyjść cało z każdej opresji, jednakże przesadne przekonanie o własnej sile i możliwościach może go czasem zwieść na manowce.
Ceni sobie kontakt z przyrodą, kocha sztuki piękne, lubi smaczne potrawy i modne ubiory. Bardzo pociąga go życie towarzyskie. Bez trudu podbija serca dziewcząt, które reagują już na magię samego imienia! A jego życiowa filozofia zawiera się w słowach: wolność i radość.

Z sieci 
Kiedy to pisałem, nieźle się uśmiałem.
Każdy może tam pewnie znaleźć coś o sobie.
Pod niektórymi stwierdzeniami mogę się podpisać. Z innymi bym dyskutował, a jeszcze inne odrzucił. Po co jednak dyskutować ze stereotypami na temat własnego imienia?
Obiecałem, że dam się Wam lepiej poznać. Zatem już to zrobiłem. A ci, którzy dobrze mnie znają, wiedzą trochę więcej!

Nieco później o Marku, tym od Ewangelii!


A teraz naprawdę: Jaki jestem? Nie wie nikt, tylko… 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...