Autorzy anonimowych tekstów
zawsze wzbudzali we mnie podziw i szacunek. To ludzie wielkiej wiary, przekonani
o tym, że robią dobrze i tak właśnie być powinno.
Modlitwa anonimowego autora.
Można ją zatem uznać za swoją. Można ją wypowiadać z myślą o każdym człowieku. Trzeba
ją wypowiadać przede wszystkim z myślą o sobie, ponieważ pewnie o to chodziło jej
autorowi.
Nie mam już rąk,
mam tylko twoje ręce,
by czynić dziś dzieła
swoje.
Nie mam już nóg,
mam tylko twoje nogi,
by iść dzisiaj ku
ludziom.
Nie mam już głosu,
mam tylko twój glos,
by mówić dzisiaj o
sobie.
Nie mam już sił,
mam tylko twoje siły,
by prowadzić ludzi do
mnie.
Dwie modlitwy na dzisiaj
i dwie jakże różne, ale zarazem podobne i to jest właśnie piękne w modlitwach. Wszystkie
wznoszone do Boga, który czeka w ukryciu, żeby się doń odezwać, a On z pewnością
odpowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz