14 czerwca 2016

Kto pieprzy, a kogo...?

Nawałka na prezydenta, a Lewy…
Dobrze, że jest Euro i że Polska wczoraj wygrała. W ten sposób dzisiaj w mediach o niczym innym się nie mówi. Nie ma problemów w służbie zdrowia. Nie ma problemów z górnictwem. Nie ma problemów z pracą. W ogóle nie ma problemów.
Jest tylko wielka radość i pompowanie bańki mydlanej. Jakbyśmy naprawdę wierzyli, że ona wytrzyma do końca turnieju.
Dlatego proponuję, żeby wszystkie problemy załatwić dzięki piłce nożnej, ale wtedy to już Nawałka na prezydenta, a Lewy na premiera!

Prywatnie czy służbowo?
Widziałem wczoraj w telewizji mojego prezydenta na meczu Polska – Irlandia Północna. Poleciał tam prywatnie czy reprezentował Polskę? Raczej chyba to pierwsze, a może Nawałka powołał głowę państwa do swojej drużyny, tylko na trybuny? Prywatnie czy służbowo? Polacy powinni to wiedzieć. Zwłaszcza, gdy rola głowy państwa sprowadza się do tego, żeby szalik założyć, dać się prezesowi PZPN poklepać po głowie i wbić do szatni piłkarzy, nie wiadomo po co!
Jeśli to był natomiast taki prywatny wyjazd, to już się nie odzywam, choć mam uwagi do służb ochrony, które pozwoliły głowie państwa wchodzić sobie, ot tak, do szatni piłkarzy.
Pewnie się nigdy nie dowiem: Prywatnie czy służbowo?

Kto pieprzy, a kogo…?
Dzisiaj mój prezydent zaszczycił sobą Kwidzyn i raczył tamtejszą ludność swoją mową trawą. Może trochę złośliwie, ale denerwuje mnie słuchanie faceta, który przekonuje Polaków, że program 500+, to zbawienie dla Polski, dla polskiej demografii i polskiej gospodarki. Dzieci są niezwykle potrzebne dla przyszłości Polski powiedział był, który ma jedno dziecko. Prorokuje nawet, że Polski nie będzie, jeśli polskie dzieci nie będą się rodziły. Tymczasem od ponad 20 lat z ukochaną żoną nie udało im się dorobić drugiego dziecka!
A słynna w Polsce Beata? Ileż to ona ma dzieci? Dwóch synów powiła! Z czego jeden z powodów formalnych potomstwa wydać nie może. Postanowił był bowiem księdzem zostać bezdzietnym. Drugi być może zechce mieć jedno lub dwoje dzieci.
Słynna Beata jest również autorką słynnego programu, w którym Polki mają rodzić, dostaną za to 500.
Sprawa prezesa jest chyba bardzo klarowna i prosta. Z pewnością w zyciu na ziemi potomstwa się nie doczeka.
Śp. prezydent ze swoją zoną mieli jedno dziecko!

Tyle o górze władzy w pięknym kraju nad Wisłą, o górze, która krzyczy, że dzieci musza się rodzić. Bez dzieci nie ma przyszłości! Bez dzieci nie będzie Polski! Krzyczy mój prezydent, ojciec jedynaczki.

Porównanie okrutne tutaj mi się nasuwa – Adolf i Ewa Hitler dzieci mieć nie chcieli, ale inne Niemki musiały je rodzić, ponieważ bez dzieci nie byłoby narodu wybranego!

Ten sam mój prezydent i w tym samy miejscu mówił następnie dużo o programie mieszkaniowym, wymyślonym przez rząd obecny i wdrażanym właśnie. A wszystko po to, żeby młodzi w przyszłości się płodzili, zamieszkiwali tutaj i pracowali na tych, którzy to dzisiaj mówią, ale dzieci mają tyle, że wychodzi zero demograficzne i nie zrobili nic, żeby temu zaradzić.
Przecież za lat 10, 20 przy takiej demografii, jak obecnie obserwujemy w kręgach rządzących krajem i takiej emigracji ludzi trochę myślących będziemy mieli w kraju masę pustostanów.
Już to obserwujemy, a co dopiero za lat ileś!
Tutaj nasuwa mi się taki wniosek, że lekarstwem na to są właśnie emigranci. Ci ludzie, przed którymi dzisiaj rządzący się bronią. Życie zweryfikuje wszystko po swojemu!

A tak na marginesie, demografia i spadek urodzin to naprawdę li tylko sprawa ekonomii? Nie ma to nic wspólnego z trendem wygodnictwa, sekularyzacji i innych czynników?

Who is who?
No to wreszcie kto pieprzy, a kogo pieprzą w Polsce?
Dla uczciwych to piekło,
Dla cwaniaków raj,
Dla głupich głupota,
A dla mnie to mój kraj!

Czyje to?
Znacie, poza polityką i samorządem, inne ludzkie bagienka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...