Kolejna
modlitwa na niedzielę, którą przyszło nam przeżyć. Pytanie tylko, jak przeżyć?
Każdy ma swoje sposoby. I każdy sposób jest dobry, byleby z serca wypływał i
nie był wymuszony.
G.
Papini w swoim wierszu – modlitwie stwierdza, że wszystko, czego nam trzeba, to
Bóg i nic więcej.
W
świecie konsumpcji i blichtru zdaje się to być na czasie.
A
zatem tekst modlitwy na tę trwającą niedzielę:
Boże
nasz, Chryste, potrzebujemy Ciebie,
Ciebie
jedynie i nikogo więcej.
Wszyscy
łakną Ciebie, nawet ci,
którzy
o tym nie wiedzą.
Głodnemu
zdaje się, że szuka chleba,
a
on łaknie Ciebie.
Spragniony
wierzy, że szuka wody,
a
on Ciebie pragnie.
Schorzały
marzy o odzyskaniu zdrowia,
a
tymczasem jego chorobą jest nieobecność Twoja.
Kto
szuka piękna w świecie, ten niepostrzeżenie
szuka
Ciebie, który jesteś
Pięknem
całkowitym i doskonałym.
Kto
dąży w myślach swoich do prawdy,
ten
mimo woli dąży do Ciebie,
który
jesteś jedyną, godną poznania Prawdą.
I
kogo trawi żądza pokoju,
ten
pożąda Ciebie, jedynego Pokoju,
w
którym odpocząć mogą serca najbardziej udręczone.
Czyżby
wszystko naprawdę było aż tak proste, jak uważa Papini? Nikt nie powiedział –
TAK! i nikt nie powiedział – NIE! A zatem niewykluczone, że Papini ma rację!
Zresztą
czy są jednoznaczne odpowiedzi na tego typu pytania, jak to, co nam, tak naprawdę,
jest w naszym życiu potrzebne?
Oczywiście,
że są! Tylko takie są prawdziwe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz