Herbert kiedyś napisał, że natura jest
bezgrzeszna. Zwierzęta bowiem zabijają tylko po to, aby przetrwać. Nie, jak
ludzie, dla zysku albo z powodu emocji. Zwierzęta nie mordują. Ich codzienne
zabijanie jest wpisane w scenariusz przetrwania gatunku.
Przez kilka tygodni znajdowałem na
balkonie wypatroszone ciałka żuczków. To takie owady, które muszą być
przysmakiem albo pokarmem dla wron.
Trzeba przyznać, że gdy znajdzie się takiego
żuczka w całości, to może on być przysmakiem i dość pokaźnym kąskiem nie tylko dla
wron.
Po ociepleniu budynku wrony straciły
możliwość budowania gniazd w przewodach wentylacyjnych. Zatem zrobiły sobie
gniazda po prostu na dachu i tam wysiadują młode. A młode to głodomory, którym
nieustannie trzeba donosić jadła. Kursowały więc stare wrony jak szalone, żeby
młode nakarmić, a resztki jedzonka spadały na mój balkon.
W sumie to nie resztki, tylko odpad,
jak na przykład z posiłków człowieka kości ptaków czy zwierząt.
Co jednak dla jednych jest odpadem czy resztką, dla innych może być przysmakiem i wspaniałym kąskiem!
Poczałkowo nie wiedziałem, co jest
grane. Codziennie znajdowałem śmieci na balkonie, a później te wypatroszone
żuczki. W końcu zrozumiałem, że śmieci to były resztki z budowy nowych gniazd,
a zjedzone żuczki, to śniadanka, obiadki i kolacje.
Zacząłem więc obserwować zachowanie
ptaków. Zacząłem się przyglądać zwłokom żuczków pożartych. W pewnym momencie
udało mi się znaleźć resztki takiego żuczka tuż po pożarciu. Jakaż siła życia
biła z tych ostatnich podrygów nóżek! Pomyślałem wtedy: Każdy trzyma się życia,
jak tylko może!
Któż wie, co myśli ptak zabijający
żuka? Któż wie, co żuk myśli, gdy pożera go ptak? Przyjemne to z pewnością nie
jest i delikatne też. To nie pieszczoty, gody, ale proza przetrwania, w której jedni pożerają drugich.
I wcale nie o myślenie w tym okrutnym
spektaklu chodzi, ale o to, by przetrwać.
No jasne, że o to by przetrwać!
Tylko głupi człowiek może mieć co do
tego jakieś wątpliwości!
i jeszcze raz o Sile Życia! Przyznacie, jakaż siła życia tkwi w małych ciałach
żuków. Chcą tak bardzo żyć nawet wtedy, gdy pozostaje im głowa i kilka odnóży. Wiem,
że ktoś powie, to odruch, ale to tylko naukowe podejście.
Przyznacie, że zdjęcia i filmik są dość makabryczne.
Takie właśnie jest Życie napędzane instynktem!
A gdzie zdjęcia zabójców z sąsiedztwa?
Nie ma, ponieważ odlecieli, by łowić kolejne żuki!
Trzymajcie się, Bracia i Siostry!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz