13 lutego 2015

Bez czasu i przestrzeni

Chyba każdy człowiek w swoim życiu przeżywa silniejszy okres mistyczny, który odciska na jego dalszym duchowym życiu niezatarte piętno.
Wyrwany ze świata Natury, a jednocześnie w niej całkowicie zanurzony, zostaje rzucony w obszary bez czasu i przestrzeni!
I później ta tęsknota! Tęsknota nieokreślona! Noce długie, bezsenne! I pytania rozpaczy o to Nienazwane!

Bezsenność

Gdybyś zechciał przygwoździć
tę tęsknotę do ciała,
żeby w sennym marzeniu
ku niebu nie biegła
i nie łaknęła co dnia
raju utraconego,
doznawszy upadku
na grzesznym padole...

Gdybyś zechciał zasłonić
kirem snu spojrzenie,
co błąka się wśród cieni,
rozdrapując wspomnienia...

Gdybyś zechciał uwolnić
rękę od kajdan pióra,
co w nieustannej udręce
niepojętego się nurza...

Może mógłbym powrócić
do harmonii i światła,
które tuż obok trwają,
w milczeniu zastygły
i ujrzałoby serce
kwiaty zimą na łące,
usłyszałaby dusza
radosny szloch liści
jesienią tańczących
za oknem…

* * *

Zamknięty
w dusznych świątyniach,
w cienkim,
kruchym opłatku,
jakże daleki
światu
w mrocznym tabernakulum
pod kluczem...

Jakby zabrano oddech
głębi
i złamano skrzydła
przestrzeni niepojętej,
nieskończoności
wciśnięto cierniową koronę
złotej klatki
kultu...

Gwarna,
ruchliwa ulica,
place zgiełku
i krzyku,
ścieżki
upadłych aniołów,
bezsenne noce trwogi
i myśli nad przepaścią –
oto jest miejsce Boga –
krwawiąca rana
świata,
łkające cicho serce
ufnego milczeniem człowieka...

* * *

Wiara?

Gdzie szukać
prawdziwej
wiary?

Wśród skwaru
i w pyle drogi,
w chwili zwątpienia
na krzyżu?

W upadku
i ciemnych zaułkach
bólu?

Na skraju
cierpienia?

Może gdzieś tam…
w zaświatach?

Albo
nie wiedzieć gdzie?

Może,
może
i może…

Tylko Ty
potrafiłeś
tak wiernie szukać
Golgoty!

Pod drzwiami

Boże mój!
Boże mój!

Czemu
Cię opuściłem?!

Olśnienie
    Ks. Janowi

Jestem ślepy!

Jestem głuchy!

Jestem niemy!

Jakże cierpliwie
potrafisz
wykuwać mnie
w kamieniu!

* * *

Jak liść
jesiennego wiatru
boję się Słowa,
które zdziera zasłonę
obłudnej
pokory!

* * *

Dlaczego dzisiaj
nie wlejesz pokory
do świątyń serc
z kamienia
i nie widać
Celnika
wśród

Faryzeuszy? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...