22 lutego 2015

Nie tylko "Imię róży"

Źródło: Wikipedia
Imię róży to tytuł powieści Umberto Eco i filmu fabularnego w reż. Jeana-Jaques’a Annauda. Eco i Annaud to nie twórcy tylko wspomnianych dzieł. Pierwszy, oprócz powieści, pisał też felietony. Drugi to twórca m.in. Walki o ogień czy Niedźwiadka.
Ale tylko o tym pierwszym będzie mowa.


Umberto Eco znany jest szerokiemu odbiorcy w Polsce głównie jako autor Imienia róży. W sumie to i dobrze, bo z powieściopisarskiego dorobku autora tę powieść polecałbym najbardziej. Również jako beletrysta zasłynął w świecie, prezentując tę wielopłaszczyznową powieść, mającą cechy dzieła otwartego i stymulującego odbiorcę do własnej interpretacji
Dal ludzi studiujących nauki humanistyczne Eco jawi się głównie jako profesor Uniwersytetu we Florencji i Uniwersytetu w Bolonii, mediewista i bibliofil zajmujący się semiotyką, semiologią, procesami komunikacji i estetyką.
Zapiski na pudełku od zapałek to mniej znana polskiemu czytelnikowi strona twórczości autora Imienia róży. To zbiór felietonów początkowo publikowanych w mediolańskim tygodniku L’Espresso, a następnie wydanych po wyżej zapisanym tytułem.
Oczywiście w zbiorze Zapiski na pudełku od zapałek znalazł się wybór felietonów publikowanych we wspomnianym tygodniku na przestrzeni lat 80. i 90. XX wieku.
Dla szukających błyskotliwego języka i wyszukanego dowcipu to dobra lektura.
Dla osób poszukujących podstawowych definicji człowieka końca XX wieku to również dobra lektura.
W dziele tym możemy znaleźć też niemało ironii przy syntetycznym ujawnieniu rzeczywistości końca XX wieku z rządzącymi nią, często bezsensownymi i nierzadko śmiesznymi mechanizmami.
Polecam felietony Umberto Eco choćby z powodu ich niewielkich rozmiarów i mogących być naprawdę lektura do poduszki, choć trzeba przyznać, ze już trochę czasu od daty ich napisania upłynęło.
Tym bardziej wytrwałym fanom czytelnictwa można polecić inne, poza Imieniem róży, powieści, jak choćby Wahadło Foucaulta, Wyspę dnia poprzedniego, Baudolino, Tajemniczy płomień królowej Loany czy Cmentarz w Pradze.
Wszystkie te powieści miały polskie wydania.

Na marginesie i na koniec: Eco ma w swoim dorobku kilkadziesiąt tytułów doktora honoris causa, w tym nadany w 1996r. przez Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...