Źródło: Wikipedia |
Dlaczego twierdzimy
kategorycznie, że czas to złodziej okradający nas z chwil życia?
A może czas jest dobrodziejem, który właśnie nas w te chwile życia uposaża?
A może czas jest dobrodziejem, który właśnie nas w te chwile życia uposaża?
Jak
w każdej innej sprawie, wszystko zależy od obserwatora, indywidualnej jednostki
ludzkiej i tego, jak ten czas przez niepowtarzalną jednostkę ludzką jest odbierany!
Skalarne
pojęcie czasu to wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń i odstępy między
zdarzeniami zachodzącymi w tym samym miejscu.
W
fizyce klasycznej to samodzielna wielkość o takim samym rytmie przebiegu dla całego
Wszechświata, w każdym jego punkcie!
Ale
czas i jego upływ subiektywnie zależne są od jednostki ludzkiej, która jest
obserwatorem tej wielkości i dla każdego tenże czas i jego upływ są różne!
Nieuchronność
upływu wpływu czasu na jednostkę wymaga naszego pogodzenia się z tym faktem. Wtedy
łatwo zrozumieć przemijalność wszystkiego, co wokół nas; przemijalność nas i
tych obok. Poprzez pogodzenie się z upływem czasu przychodzi zrozumienie, że
fizycznie jesteśmy tylko punktami materii znikającymi w jego nieskończoności. Duchową
kwestie pozostawmy, gdyż jej czas akurat nie dotyczy.
Poprzez
pogodzenie się z nieuchronnością przemijania możliwe będzie zweryfikowanie
naszego stanowiska w stosunku do zachowania za wszelką cenę przeszłości w
postaci najróżniejszych reliktów ludzkiej obecności wczoraj.
Wtedy
też przychodzi zrozumienie, że to, co dzisiaj bolesne i bulwersujące, jutro
stanie się tylko mglistym wspomnieniem, co najwyżej okraszonym złą nostalgii.
Trzeba
jasno sobie powiedzieć, że to, co dzisiaj staramy się za wszelką cenę w
kulturze i sztuce zachować dla przyszłych pokoleń; co musi być, naszym zdaniem,
„muzealnym eksponatem”, to nic innego, jak tylko narzucanie przyszłym
pokoleniom naszego punktu widzenia, oceniania i wartościowania!
Czy to przypadkiem nie podejmowanie nadaremnych
wysiłków, alby oszukać czas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz