21 lipca 2017

Będzie hala sportowa...

Mam pomysł, jak wybudować halę sportową w małej gminie na końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna.
Żeby znów o tym było głośno, muszę powrócić do gry. Wtedy wielu będzie krzyczało, że hala jest potrzebna. Wielu będzie nagłaśniać temat braku hali i będą się publicznie domagać jej budowy.
Dzisiaj wszyscy wczorajsi krzykacze na ten temat milczą, jak gdyby hala nie była już potrzebna.
Wielkie, wielkie milczenie w tej sprawie zapanowało.
Już wszystko pasuje?

Już nic w tej materii nie trzeba?
To świadczy tylko o tych, co wczoraj o tym krzyczeli.
Dziś widać jak na dłoni, że szukali powodów, żeby się czepiać, publicznie zabłysnąć, a przede wszystkim wysadzić starego wodza z siodła i na tym siodle z nowym wodzem pokłusować sobie.
No i teraz kłusują.
(…)
Dlaczego żaden z radnych nie pyta publicznie o oszczędności z reorganizacji sieci szkół w gminie?
Dlaczego nikt z radnych nie pyta publicznie, co się stało z autem służbowym przez wodza rozbitym?
Dlaczego nikt nie pyta, kiedy w małej gminie będzie hala sportowa?
(…)
Nie chce im się zapytać?
Wstydzą się?
(…)

Pytania powrócą wraz z powrotem starego wodza! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...