7 lipca 2017

Wodzu, do roboty!

Wczoraj miałem kiepską końcówkę dnia urodzin. Cały dzień pięknie się układał, łącznie z pogodą. Ale wieczorem, kiedy wracałem byłem z Łomży i postanowiłem się zatrzymać przy jednym z miejsc pamięci na terenie małej gminy na końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna, cały świąteczny czar prysł.

Wkur… się na dobre, kiedy zobaczyłem, w jakim stanie jest to miejsce. Miałem pu temu konkretne powody. Pierwszy to taki, że wyznaję zasadę, że miejscom ludzkiego pochówku, bez względu na to, kto jest pochowany, należy się szacunek. Po drugie wraz z pracownikami urzędu napracowaliśmy się przez lata przy tym, żeby odnowić i doprowadzić do porządku poszczególne miejsca pamięci na terenie gminy, a teraz co:
Jaki pan taki kram,
Każdy z nas wybierał sam,
Teraz w mordę sobie pluj,
Bo ci dadzą taki …
Dlatego napiszę wprost, żeby nowy wódz ruszył swój samorządowy tyłek i objechał wszystkie miejsca pamięci na terenie jego gminy i postanowił, co zrobić, żeby inne nie wyglądały tak, jak to, które jam wczoraj nawiedził.
Wstyd jak cholera, zwłaszcza, że wspomniana mogiła leży przy drodze międzynarodowej i tylko Bóg wie, kto się tam może zatrzymać. Ale ktokolwiek by to nie był, a i tak się zatrzymał, to pomyśli sobie to samo, co wczoraj ja. A co ja pomyślałem? Ano, że z gospodarza gminy musi być straszny… i resztę zachowam dla siebie. Pomyślałem tez, że nie wiem, kto jest tam pogrzebany i w jaki sposób znalazł się w tym miejscu. No bo skąd miałem to wiedzieć, skoro mchem porosły napisy!
    Czy szukam winnych tego stanu rzeczy?
Skąd!
W małych gminach winny jest zawsze wódz! Pracownicy są od tego, żeby pomóc mu w realizacji zadań, które wziął na siebie. to wodza zasranym obowiązkiem jest widzieć to, co zrobić trzeba, a nie tylko koniec własnego nosa!
Przywołałem słowa słynnego Michała, no to i nimi zakończę tę samorządową impresję:
Jeśli chcesz to sądź mnie, Panie, sądź
Za te słowa, w których atramentem żółć
Może nawet podnieś na mnie dłoń,
Żebym przestał na bliźniego swego pluć.
Podnieś dłoń i na tych, którym dziś
Kością w gardle ideały ojców naszych,
Może walnie jeszcze który pięścią w pierś,
Bo, jak ja twojego gniewu się przestraszy
I jeszcze link do piosenki tegoż Michała W., żeby zrozumieć, co myślałem wczoraj, odwiedzając wspomniane miejsce.

Chyba czas, żeby ktoś zaczął punktować to Eldorado w małej gminie które obiecywali obecnie rządzący. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...