23 lipca 2017

Po co ten krzyk?

W polityce krzyk opozycji, to norma, jak normą jest likwidowanie przez rządzących wszelkich barier, żeby osiągnąć założone cele.
Podobnie jest zresztą i w życiu jednostki!
Nie rozumiem krzyków opozycji, ale jeśli pomyślę, że to tylko element gry politycznej, to już tam jakoś to akceptuję.
Rozumiem przy tym dobrze zwolenników PiS. Ich partia rządzi w związku z wynikiem ostatnich wyborów, a że wynik ten był całkiem dobry, nawet do pozazdroszczenia, to i rządzący mają dość dużą swobodę rządzenia.

W demokracji jest tak, że gdy dzierżę władzę, to realizuję swój program wyborczy czy partyjny i to realizuję go konsekwentnie we wszystkich założonych dziedzinach życia – rodzina, dom, partia, kraj, Europa, świat.
To ani żadna nowość, ani tym bardziej odkrycie. To praktyka od lat w polityce funkcjonująca. W Polsce natomiast opozycja zachowuje się tak, jakby to było coś kosmicznie nowego!
Elementem uprawiania polityki i sprawowania władzy jest też likwidacja wszelkich barier, które utrudniają osiągniecie założonych celów. To strategia stosowana nie tylko w polityce… Trzeba tylko się rozejrzeć.
Takie bariery tworzą często w polityce w danej chwili rządzący, aby gdy władzę stracą, nowi mieli utrudnione zadanie, żeby na przykład się do nich dobrać albo zrealizować swoje plany. W życiu często takie bariery budują sobie opozycyjne strony.
Nic więc dziwnego w polityce, gdy tu czy tam trzeba wstrząsnąć posadami świata, jak choćby świata sądowniczego, żeby zmieść ze swojej drogi kolejną barierę.
Ci, co dzisiaj sprawują władzę w Polsce i ci, co są w opozycji, wiedzą o tym doskonale, że tak właśnie trzeba. Wiedzą też, że będzie przy tym krzyk… przez chwilę.
Żałuję tylko, że dzisiaj rządzący nie zawsze trzymają nerwy na wodzy i w silnie emocjonalnych wypowiedziach wychodzi, jak nic, że próbują tak skonstruować prawo, żeby w jego świetle następnie załatwić swoje prywatne porachunki ze wszystkimi, do których coś tam mają.
Jeszcze czarne scenariusze przyszłości Polski, jakie maluje przed maluczkimi wielka opozycja – Polska policyjna, Polska izolowana, Polska….
Najwidoczniej, skoro większość Polaków popiera działania obecnie rządzących, to takiej Polski im potrzeba. Może trzeba koniecznie posmakować znów państwa policyjnego albo państwa kościelnego i wtedy cos tam zaiskrzy w przeciwnym kierunku, jak to zaiskrzyło już w polskiej historii.
Z całego krzyku wynika, że Polacy nie umieją godzić się z przegraną i cieszyć z wygranej, a fakty są takie, że dziś w Polsce rządzi PiS. I tak będzie z pewnością do kolejnych wyborów. A po kolejnych wyborach może nic się nie zmienić. I dziś opozycja znów będzie opozycją, a dzisiaj rządzący znowu będą rządzić.
Ale może być tak, że dzisiaj opozycja jutro będzie rządziła, a dzisiaj rządzący jutro będą opozycją. Czy to coś nowego? NIE! niczym nowym nie będzie też krzyk opozycji na poczynania właśnie rządzących.
A co do sondaży wyników wyborczych! Nikt się nie zastanawia, jakiej Polacy chcą dzisiaj Polski. A może chcą Polski silnej krzykiem? Może chcą posmakować rządów twardej ręki? Może chcą właśnie Polski z Kk na czele?
Nikt o to głośno nie pyta, ale wynik wyborów, wyniki sondaży są na to doskonałą odpowiedzią i nie ma co bić piany.


Dziś faktem są rządy PiS i wszystkie mądre głowy powinny mówić mniej mądrym, że taka jest wola narodu, a z wolą narodu nie sposób dyskutować, nie sposób też z nią walczyć. Nie sposób przecież walczyć z abstrakcją! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...