Dzisiaj Boże Ciało, a zatem
pokarm dla ducha; pokarm w postacie modlitwy J. Saruga.
Modlitwy nigdy dosyć, choć
świąt mamy pewnie już przesyt.
Chwila ciszy dla siebie na pewno nie jest czasem
straconym.
zapowiadana Modlitwa:
Powrócę do domu mojego
Ojca, jak syn marnotrawny, a przyjmie mnie.
Uczynię, jak on uczynił
– czyż mnie nie wysłucha?
Do Twoich drzwi, Ojcze
miłosierny, pukam:
otwórz mi, abym wszedł
z obawy, że się zgubię,
oddalę i zginę.
Uczyniłeś mnie spadkobiercą,
a ja opuściłem swoje
dziedzictwo i roztrwoniłem
swe dobra,
niech będę odtąd jak
najemnik i jako sługa.
Jak nad celnikiem
zmiłuj się nade mną,
a będę żył dzięki Twej
łasce.
Jak grzesznicy, odpuść
mi grzechy moje, o Synu Boży.
Jak Piotra z głębi fal
– mnie także wyciągnij.
Jak dla łotra – miej
litość dla moje złości
i wspomnij na mnie.
Jak owcę, która
zginęła, szukaj mnie, Panie,
a znajdziesz mnie i na
ramionach swoich
zanieś mnie, Panie, do
Domu Twojego Ojca.
Jak niewidomemu, otwórz
moje oczy,
abym ujrzał Twoje
światło.
Jak głuchemu, otwórz mi
uszy, bym słyszał Twój głos.
Jak paralityka, ulecz
mnie chorego, bym sławił
Twoje Imię.
Jak trędowatego, oczyść
mnie Twoim hizopem z brudów moich.
Jak dziewczynce, córce
Jaira,
przywróć mi życie, o
Panie nasz.
Jak teściową Piotra,
uzdrów mnie, bo jestem chory.
Jak młodzieńca, syna
wdowy, postaw mnie na nogi.
Jak Łazarza, zawołaj
mnie swoim głosem i rozwiąż moje więzy.
Bo jestem martwy z
powodu grzechu,
Podnieś mnie z mojej
ruiny, abym sławił Twoje Imię.
Proszę Cię, Panie ziemi
i nieba, przyjdź mi z pomocą
i wskaż mi Twoją drogę,
abym szedł ku Tobie.
Doprowadź mnie do
siebie, o Synu Boży,
i dopełnij Twojego
miłosierdzia.
Pójdę do Ciebie i tam
się nasycę w radości.
Pragnę, Panie, być przy
Tobie i z Tobą iść.
Nad Twoimi
przykazaniami rozmyślam we dnie
i w nocy.
Daj mi, o co proszę, i
przyjmij moje modlitwy,
o Miłosierny.
Nie odbieraj, Panie,
nadziei swojemu słudze,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz