26 października 2015

Głuchota czy perfidia?

Muszę szybko opublikować ten tekst, bo i tak już jest poniekąd nieaktualny, a jutro będzie o jeden dzień bardziej do tyłu!
Z drugiej strony patrząc, to myślę, że można jego treść przypiąć i do powyborczej sytuacji politycznej w kraju nad Wisłą!

Ostatnie polityczne gadki, debatami zwane, wykazały jedno – większość polityków nie potrafi słuchać! Nie słyszą pytań albo nie rozumieją i dlatego mówią, co im trenerzy na sesjach mówić nakazali.
A ileż w tych wypowiedziach wyuczonych gestów! Jakaż socjotechniczna gra ciała się toczy! Tak się zapamiętują w potarzaniu kwestii, że chyba sami nie wiedzą, co mówią i po co!
Z tej całej ich nauki gestów, zachowań, mimiki wychodzi jakiś dziwny i tępy dla widza schemat. Patrzysz na taką maszynę machającą rękami, rozkładającą ręce jak kapłan polityki.
Aż przykro na to patrzeć, bo przez tę tęczę gestów żadna treść kolorowa nie potrafi się przebić!
Pewnie już jestem zmęczony tym całym pustosłowiem, jaki z ust polityków co dzień do mnie dociera!
Piszę to tylko po to, bo jestem przerażony, jak bardzo politycy nie potrafią słuchać; jak w kółko powtarzają wyuczone formuły, jak mają w poważaniu tych, do których mówią!
Chyba warto by było zacząć wszystko od nowa. Wypieprzyć wyjadaczy! Może dać szansę młodym? Niech się czegoś nauczą na swoich prostych błędach i zbudują inne, choć wcale nie lepsze!
W każdym innym przypadku nic się nie zmieni! Zmienią się tylko twarze tych, co nie umieją słuchać!

Tylko kto będzie pamiętał, że o tym pisałem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...