Kogo mi on przypomina? |
Przed
chwilą Ktoś tajemniczy z Overijse (to ponad dwudziestotysięczne miasto w Belgii,
w prowincji Bramancja Flamandzka) gościł w progach mojego bloga, który wcale mój
nie jest. Ja tylko podpisuję się pod tym, co mi się uda napisać.
Pozdrawiam
tajemniczego Gościa z Overijse! Już go nie ma! Wpadł dosłownie na chwilę. nawet
nie zdążyłem zaproponować szklanki wody czy też zaproponować, aby usiadł.
Pozdrawiam
też moich blogowych gości z Polski, USA, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemiec, Francji,
Hiszpanii, Kenii, Portugalii, Norwegii… w kolejności ilości odwiedzin w ostatnim
tygodniu.
Ciekaw
jestem cóż tam u moich blogowych Braci i Sióstr z Rosji czy Ukrainy. Nie widzę ich
na liczniku, ale również pozdrawiam!
Jakby chciał powiedzieć: I co tak się gapisz? |
Kilka
dni temu, wracając do domu, spotkałem na ulicy psa przywiązanego do hydrantu. Z
pewnością czekał na swego pana, który mógł się strzyc po sąsiedzku w zakładzie fryzjerskim.
Ne
o tym wtedy jednak myślałem, ale o tym, że pies przypomina mi kogoś z kraju ojczystego,
choć wiem, że ojczyzna to tylko taka umowa. Mimo mi się zrobiło na wspomnienie moich
przyjaciół i pomyślałem sobie, że w Nottingham nawet psy nie pozwalają mi zapomnieć,
skąd przybyłem i kogo musiałem na chwilę opuścić.
Koniec rozmowy! |
Dlaczego
Chwile…?
Chwilą
jest wszystko – nasze myśli, nowe i stare znajomości, życie całe człowieka jest
chwilą… Nie da się tego zatrzymać i czasem nawet nie zdążymy słowa powiedzieć, co
tam powiedzieć – pomyśleć.
Co
robię? Piszę! Piszę i myślę o tym, że kolejny tydzień w Raju upłynął, a zaraz kolejny
się zacznie.
Mam
trochę do napisania, więc zmykam stąd czym prędzej.
Jeszcze
raz wszystkich pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz