19 marca 2017

KONIEC - OTO JA, Prawdziwy (VI)

Patrzę z mojego szczytu…
Patrzę z mojego szczytu na drogę, którą przeszedłem. Szczyt życia osiągnąłem i napawam swe oczy widokiem z mojej góry, z której teraz już w dół!
Zacząłem już schodzenie!
I schodzę w dół swego życia, bo wiem, że mi bliżej do dali niż do moich narodzin na ziemi! Wiem też, że do tej dali przez ziemię trzeba będzie przejść!
Kiedy prochem się stanę, to na całego polecę z Ziemią w kosmiczną dal, bez ograniczeń rozumu!
Kiedy prochem się stanę, uwolnię nareszcie ducha skrępowanego ciałem, stęsknionego lotu.
Pewnie wielu nie myśli tak, odsuwa od siebie tę myśl.
Ja nie! Nawet nie czuję lęku przed takim myśleniem. Zaczynam powoli się uczyć, żeby nie bać się tego, co nieuchronne w życiu każdego człowieka.

 Wolność kocham
Nikt mi wolności nie może odebrać!
Kobieta, którą kocham, wie, jak bardzo kocham wolność.
Dlatego z moją wolnością nie walczy.
Dlatego ją tak kocham!

 Nie ma głupich
Kto z Was potrafi powiedzieć, co będzie robił jutro, pojutrze, za miesiąc albo rok?
Nie ma głupich!
Nie uwierzę w tego typu bajki, że wiecie, co jutro, co pojutrze albo co za rok!
Mogę najwyżej uwierzyć, że planujecie sobie przyszłość na jutro, pojutrze, a nawet za rok! Tylko planować a wiedzieć, to dwie różne bajki. Tak różne, jak białe i czarne!
Coś mam do planowania bliższej czy dalszej przyszłości?
Jeszcze o tym napiszę!

A teraz ‑ Nie mam NIC do planowania bliższej czy dalszej przyszłości pod warunkiem, że to nie ja planuję! 
Kończę serię OTO JA..., bo nie lubię seriali!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...